Zawód wakaresaseya nawet w rodzimym kraju nie cieszy się dobrą opinią i wciąż wywołuje kontrowersje. Choć chętnych na takie usługi nie brakuje, jest to wciąż niszowy rynek. Przyczynia się do tego stosunkowo wysoki koszt usługi – nieskomplikowane zlecenie może kosztować nawet 400 tys. jenów (około 14 tys. zł). Cena może wzrosnąć, gdy celem jest nietowarzyski introwertyk. Opłata może sięgnąć kwoty nawet 20 mln jenów (ok. 700 tys. zł) w przypadku, gdy klient jest osobą publiczną – politykiem czy celebrytą – a więc wymagany jest najwyższy poziom poufności. Praca takiego agenta zaczyna się od przejrzenia dostarczanych materiałów, śledzenia ruchów partnera, przeglądania jego profili w mediach społecznościowych, a nawet poznania jego przyjaciół i zwyczajów. W zależności od stopnia zawiłości sprawy, agent może wprowadzić do niej kilka osób. Na początku może pojawić się podstawiony nowy „przyjaciel” partnera, którego zadaniem jest wyciągnięcie jak największej ilości informacji oraz niekiedy zapoznanie z osobą, która ma uwieść cel.

Agent na żadnym etapie operacji nie ujawnia swojej prawdziwej tożsamości, a po zakończeniu sprawy po prostu znika z życia uwodzonej osoby.

Licencjonowani agenci muszą bardzo dobrze znać japońskie prawo, aby nie złamać go w żadnym momencie. W tego typu operacjach najważniejsza jest znajomość paragrafów związanych z małżeństwem czy rozwodem. Kluczowe jest również przestrzeganie takich podstawowych praw jak zakaz włamań czy gróźb. Należy jednak zaznaczyć, że niektórzy wakaresaseya działają w podziemiu, a wtedy działanie zgodnie z prawem nie ma dla nich większego znaczenia – często takie agencje wykonują jedno zlecenia, a następnie znikają z rynku.

Japonia uchodzi za kraj, w którym jest popyt dosłownie na wszystko. Szczególnie dotyczy to wszelkiego rodzaju usług związanych z relacjami. Popularne jest wynajmowanie fałszywych członków rodziny, agentów, których zadaniem jest pogodzenie kochanków czy odebranie dziecka nieodpowiedniemu opiekunowi.

Działalność agentów często opiera się na kwestiach emocjonalnych, ale niekiedy również typowo finansowych.

W japońskim prawie małżonek, który chce rozwodu z powodu zdrady, musi przedstawić jakiś dowód. Agenci pomagają w ich zebraniu, co pozwala małżonkowi uzyskać odpowiednią finansową rekompensatę. Ciągła obecność wakaresaseya na rynku może świadczyć o tym, że pieniądze i oszustwa są często obecne we współczesnych związkach. Jak można się domyślać, nie tylko wśród azjatyckich par.

Zdjęcie główne: Unsplash.com
Tekst: Marta Zinkiewicz