Facial yoga, czyli domowa alternatywa dla chirurga
Każdy trener personalny powie wam, że do osiągnięcia idealnego ciała trzeba ćwiczyć wszystkie partie mięśni. Większość pamięta o tzw. #legday, #chestday czy nawet ćwiczeniu mięśni Kegla. Ale co z mięśniami twarzy? Żadną nowiną nie jest fakt, że z wiekiem twarz zaczyna tracić jędrność i – za sprawą grawitacji oraz złych nawyków – skóra zaczyna opadać, a zmarszczki się mnożą. Są jednak sposoby, żeby zatrzymać, a nawet cofnąć ten proces bez pomocy chirurga plastycznego czy nawet medycyny estetycznej. Ostatnio pisaliśmy o starożytnej chińskiej technice GUA SHA, ale czym jest facial yoga?
Facial yoga to zestaw ćwiczeń opracowany w taki sposób, aby zwiększyć siłę mięśni twarzy. Regularnie ćwiczone mięśnie nie tylko odzyskują swoją jędrność, ale także zmniejszają napięcie twarzy, spłycając zmarszczki. Partie mięśni wyćwiczone tą techniką dadzą dodatkowo wrażenie… pełniejszych policzków.
Największą zaletą tych ćwiczeń jest fakt, że są nieinwazyjne i nie wymagają ingerencji lekarza. Wiele osób ma jednak przed nimi opory – nie da się ukryć, że wyglądają po prostu głupio.
Sprawdźcie poniżej kilka przykładowych ćwiczeń facial yoga.