Ponad 12 tys. osób chce, aby Jeff Bezos zjadł 'Mona Lisę’. Tak, chodzi obraz Leonarda da Vinci, który wisi w paryskim Luwrze.

Jeśli wydaje się wam, że 'Mona Lisa’ nie jest jadalna – macie rację.

Ale kto bogatemu zabroni? Z takiego założenia wyszedł przynajmniej twórca stworzonej na początku ubiegłego tygodnia petycji, Kane Powell. Pomysł nie jest nowy: Powell wpadł na to ze znajomymi w zeszłym roku, gdy rozmawiali o Bezosie i o tym, że Amazon wciąż pojawia się w mediach. Wtedy właśnie stwierdzili, że Bezos powinien kupić słynny obraz tylko dlatego, że go na to stać, a potem go zjeść – z tej samej przyczyny.

’Nikt nigdy nie zjadł „Mona Lisy”, więc uważamy, że Jeff Bezos powinien zająć stanowisko i sprawić, by tak się stało’ – tłumaczy Powell w opisie petycji. Nieoczekiwanie okazało się, że dużo osób się z tym zgadza, a petycja cieszy się popularnością. Ciekawe ile potrzeba podpisów, by najbogatszy człowiek na świecie faktycznie zrealizował ten cel? Jeśli chodzi o aspekt finansowy tego przedsięwzięcia, to prawdopodobnie by się udało.

Problem w tym, że wycena 'Mona Lisy’ to niełatwa sprawa.

W zeszłym roku szacowano, że może być warta 60 mld dolarów. Pytanie tylko, czy Luwr faktycznie wolałby pieniądze od najbardziej znanego płótna w swojej kolekcji?

Zdjęcie główne: Free Birds/Unsplash
Tekst: NS