Przed nami kolejna retrogradacja Merkurego – o co w niej chodzi?
Najbliższa, trzecia już w tym roku retrogradacja Merkurego będzie trwać od 27 września do 18 października. W wyniku tego zjawiska planeta spowalnia swój bieg wokół Słońca, co powoduje optyczne złudzenie ruchu wstecz – z perspektywy Ziemi wydaje się, że zaczęła się cofać.
Nazwana na cześć rzymskiego posłańca bogów planeta odpowiada w astrologii za komunikację, naszą codzienną ekspresję, racjonalność, ciekawość i logikę.
Merkury, często opisywany jako ‘planeta umysłu’, w połączeniu ze znakiem zodiaku określa nasze procesy myślowe i umiejętności komunikacyjne. Jak więc interpretowana jest retrogradacja tej planety?
Według astrologów zjawisko to może powodować, że w czasie jego trwania w naszym życiu pojawić się mogą takie trudności jak problemy w komunikacji, kłótnie z bliskimi, zakłócenia w podróży czy inne przeciwności losu. Nadchodząca retrogradacja Merkurego zajdzie w znaku Wagi, znanego z wyważenia i dyplomatycznego podejścia do życia, jak również silnego angażowania się w związki.
Oznacza to, że szczególnie ucierpieć mogą więc nasze relacje z najbliższymi.
Chociaż zwalanie winy za nasze niepowodzenia na układ planet może być pewną przesadą, przy okazji każdej kolejnej retrogradacji Merkurego pojawia się masa zaleceń i przeciwwskazań, które pomóc mają w ‘zminimalizowaniu nieszczęść, które na nas wtedy czyhają’. Zamiast działać pochopnie, wprowadzać w życiu duże zmiany i podejmować poważne decyzje, bezpieczniej i korzystniej jest wykorzystać czas retrogradacji Merkurego na autorefleksję i przeanalizowanie naszego sposobu komunikacji z innymi i ze światem.
Zdjęcie główne: NASA
Tekst: AD