Żeglarska kooperatywa oferuje alternatywę dla podróży lotniczych
Założona latem tego roku spółdzielnia żeglarska zapowiada wprowadzenie stałych tras morskich, by każdy podróżujący miał możliwość rezygnacji z latania.
Średnio 207 tys. francuskich jachtów rekreacyjnych stoi zacumowanych w portach przez 97,8 proc. czasu.
Tymczasem pasażerowie na całym świecie są coraz bardziej świadomi śladu węglowego emitowanego podczas podróży. Sailcoop ma być platformą, która połączy nieużywane jachty z ludźmi, którzy szukają alternatywy dla podróży lotniczych. Francuska kooperatywa planuje stworzyć sieć stałych tras w Europie, jak i dalszych, międzykontynentalnych połączeń.
Celem projektu jest demokratyzacja żeglarstwa. Dlatego nie jest on skierowany wyłącznie do zamożnej elity – szacowane ceny rejsu będą wynosić od 50 do 120 euro za dzień podróży na stałych liniach w obrębie Francji i Europy. Podróż na Wyspy Brytyjskie zajmie od 5 do 10 godzin, a przeprawa na Korsykę od 24 do 36 godzin. Jachty na tych krótszych trasach będą wypływać codziennie lub co tydzień, w zależności od zapotrzebowania.
Kooperatywa planuje wprowadzić do oferty również dłuższe rejsy do Nowego Jorku, Martyniki i Rio de Janeiro.
Na flotę międzykontynentalną składać ma się kilkadziesiąt jachtów wypływających z Europy dwa razy w roku. Pierwsze rezerwacje rejsów – do Korsyki i obu Ameryk – zostaną otwarte jeszcze tej jesieni.
Zdjęcie główne: Michael Held / Unsplash
Tekst: AD