Emoji jako adres strony? Teraz to możliwe

Taką innowację wprowadziła jedna z przeglądarek. Jednak czy będziemy chcieli zapamiętywać ciągi obrazków?
.get_the_title().

Wpisywanie adresu internetowego literka po literce wydaje ci się nudne i żmudne? Jeśli tak, to z pewnością ucieszy cię to, co wymyśliła Opera. Popularna przeglądarka wprowadziła nową funkcję: adresy jako ciąg emoji.

To efekt współpracy z firmą Yat, która zajmuje się właśnie sprzedażą adresów stron internetowych w formie emoji.

Te kombinacje są tokenizowane na blockchainie, czyli sprzedawane jako NFT. Wszystkie emoji z Unicode dozwolone, z zastrzeżeniem, że w adresie może się ich znaleźć od 1 do 5. Cena? To oczywiście zależy, ale generalnie w granicach od zaledwie kilku do aż kilkuset dolarów.

Linki emoji działają w przeglądarce Opera Crypto Browser, która wystartowała na początku roku. Wzbogacona jest o portfel na kryptowaluty, obsługę NFT i VPN czy blokadę śledzenia.

Oczywiście linki w formie emoji działają tylko w przypadku tych stron, które za tę możliwość zapłacą.

Niektórzy muzycy, jak Lil Wayne czy Kesha, już się na taką możliwość skusili.

Czy w przyszłości wszystkie adresy internetowe zmienią się w ciągi emoji? To chyba mało prawdopodobne – znacznie łatwiej w końcu zapamiętać konkretny adres niż ciąg rysunków.

Tekst: NS

SURPRISE