Dziś 'niebieski piątek’ (’wear blue Friday’). Tego dnia mężczyźni na całym świecie powinni założyć coś niebieskiego, zwracając w ten sposób symbolicznie uwagę na typowo męskie kwestie zdrowotne oraz na potrzebę regularnych badań kontrolnych, np. w ramach profilaktyki raka jąder czy raka prostaty, a także na konieczność prowadzenia zdrowego i wolnego od używek trybu życia.

Jak pokazują wyniki Narodowego Testu Zdrowia Polaków 2020, to styl życia determinuje kondycję zdrowotną. Oczywiście kobiety dbają o zdrowie bardziej niż mężczyźni. Dlatego Panów trzeba dom tego zachęcić.

Nowotwory stanowią drugą przyczynę zgonów w Polsce…Panowie się nie badają, nie ma mowy o profilaktyce, do tego aż 74 proc. ma problem z nadmierną masą ciała. Nic dziwnego – warzywa i owoce do swojej diety codziennie włącza zaledwie 25 proc. panów. 46 proc. mężczyzn sięga po napoje energetyzujące a 42 proc. z nich najczęściej wybiera posiłki zawierające mięso. Odsetek mężczyzn sięgających codziennie po alkohol to 15 proc.  92 proc Polaków sięga po alkohol.

Jak zawalczyć o zdrowie? Przede wszystkim przez zachowanie prawidłowej diety, codziennej aktywności fizycznej i przez zaniechania palenia tytoniu.

Przedstawiamy kilka pomysłów na prezent dla Taty, który zadba o jego kondycję:

1. Zdrowy sen – Mudita Bell, cena: 299,99 zł 

Budziki Mudita powstały z myślą o zdrowych nawykach związanych ze snem oraz łagodnym wybudzaniu się bez poczucia stresu.

Powinniśmy przestać używać smartfonów jako budzików, bo emitują pola elektromagnetyczne i jesteśmy połączeni ze światem online nawet, wtedy kiedy powinniśmy zapadać w regenerujący sen. Mudita Bell to analogowy budzik z tradycyjną tarczą zegarową. Delikatne, ciepłe podświetlenie poprawia widoczność godziny. Na kilkanaście minut przed ustawionym alarmem, budzik powoli podświetla tarczę zegara, aby łagodnie wybudzić użytkownika przed włączeniem alarmu dźwiękowego.

2. Smartwatch dla tych, którzy cenią klasykę, cena: około 400 zł

Smartwatch, który wygląda jak tradycyjny zegarek, ale jest napakowany technologią? Bemi Voyager to świetny prezent dla taty, którego chcemy zachęcić do aktywności fizycznej.

Zegarek ma wyjątkowo pojemną litowo-polimerową baterię 580 mAh oraz funkcje monitorujące organizm podczas wysiłku fizycznego. Pełne naładowanie baterii trwa maksymalnie 2,5 godz. i pozwala na korzystanie nawet do 18 dni w trybie oszczędzania baterii, do 10 dni w trybie smartwatcha, a w trybie sportowym z włączonym GPS – do 40 godz. Sprawdzi się idealnie na wyjazdach rowerowych.

Ma funkcję pomiaru pułapu tlenowego (VO2 max), umożliwia zarówno monitorowanie tętna podczas ćwiczeń, jak i kontrolę tętno spoczynkowe. Ponadto urządzenie mierzy ciśnienie oraz natlenienie krwi. Pozwala na porównanie archiwalnych wyników z nowymi osiągnięciami, a także wyznaczanie nowych celów.

3. Adaptogen Ashwagandha od Wild Alchemy

Adaptogreny przydadzą się każdemu! Nikt z nas nie jest idealny i czasem aktywne, radosne dni przeplatają się tymi, w których jesteśmy kompletnie bez sił – to całkowicie normalne. Jednak w trosce o zdrowie warto zadbać, aby żyło się lepiej. Marka Wild Alchemy chce ułatwić nam codzienne funkcjonowanie dzięki suplementowi diety Ashwagandha o wielokierunkowym działaniu.

4. Waterdrop, czyli bidony oraz kapsułki, które spowodują, że Twój tata będzie pił więcej wody.

Waterdrop powstało w 2016 roku w Austrii. Marce przyświecają dwie idee: picia większej ilości wody oraz wyeliminowania plastiku w formie jednorazowych butelek. W ofercie marki znajdują się smakowe, rozpuszczalne w wodzie kapsułki wzbogacone o witaminy i ekstrakty roślinne oraz akcesoria, takie jak butelki, termokubki i dzbanki filtrujące wodę.

Zdecydowana większość Polaków pije za mało wody. Zalecaną ilość spożywa jedynie 6 proc. społeczeństwa. Co stoi na przeszkodzie? Niektórzy nie lubią smaku zwykłej wody, najczęściej używają ją do kawy czy herbaty i nie mają wyrobionych odpowiednich nawyków. Picie wody jest jednak niezbędnym elementem dobrej kondycji zdrowotnej. Tymczasem odwodnienie powoduje bóle głowy, senność, obniżenie nastroju, problemy z koncentracją oraz zmniejszenie wydolności fizycznej, w konsekwencji mogąc nawet doprowadzić do wypadku drogowego.

5. Coś co pomoże zawalczyć z nałogiem 

Jednym z najczęstszych nałogów, którym ulegają mężczyźni na świecie i w Polsce, jest palenie papierosów. Globalnie liczba mężczyzn palących papierosy sięga około 1 miliarda, z czego u nas pali 5 mln panów (30,8% dorosłych mężczyzn)! Wdychanie papierosowego dymu jest powodem średnio co czwartego zgonu wśród mężczyzn w naszym kraju. Mimo to palacze niechętnie rozstają się z nałogiem. Większość nie podejmuje nawet prób jego rzucenia. Jak wynika z ostatniego raportu firmy Kantar, taką próbę podjęło tylko 16% palaczy w 2019 r.

Współczesny świat pozwala jednak pomóc nawet takim nałogowcom. Ci, którzy tylko z sobie znanych powodów nie rzucają tytoniowego nałogu, mają pod ręką lepszą alternatywę – podgrzewacze tytoniu. Ponieważ nie spalają tytoniu jak papierosy, wydzielają też znacznie mniej trujących chemikaliów. Przede wszystkim jednak – nie mają cuchnącego dymu ani substancji smolistych. Lata temu takie wynalazki potrafiły kosztować palacza nawet 300 zł. Dziś, kiedy świat technologii poszedł do przodu i palacze zaczęli zmieniać nawyki na mniej szkodliwe, za jeden z najnowszych modeli podgrzewaczy LIL Solid Ez trzeba zapłacić ok. 50 zł. Warto jednak pamiętać, że żaden podgrzewacz nie uwolni panow od tego brzydkiego nałogu. Recepta jest jedna: panowie – rzućcie! Palenie nie jest już w modzie!

Zdjęcie główne: Unsplash.com