Yestersen wraca! Design w odbudowie

Po trzech latach przerwy, legenda polskiego vintage i designu powraca na scenę – z nową energią, nowym zespołem i nową wizją. Yestersen, pierwsza polska platforma, która już w 2015 roku pokazała, że przeszłość i przyszłość mogą spotkać się w doskonałej formie, wraca na rynek. Yestersen wystartował w 2015 roku jako pierwszy polski e-commerce łączący kuratorski wybór vintage, antyków i współczesnego designu. Przez lata budował rozpoznawalność oraz społeczność miłośników unikalnych wnętrz, a teraz wraca w nowym wydaniu – z jeszcze większym naciskiem na polskich twórców i świadomą selekcję.
Za reaktywacją marki stoją jej współtwórca – Karol Misztal oraz Maciek Cypryk – założyciel 366 Concept, jednej z kluczowych polskich firm zajmujących się reedycjami klasyków mid-century modern. Tym razem nie chodzi tylko o powrót, ale o coś więcej – o nową definicję świadomego designu, który wyprzedza algorytmy i stawia na autentyczność.
– Yestersen to projekt mojego życia. Wracamy do niego z większą pokorą, ale też ogromną radością – mówi Karol Misztal

– Teraz budujemy coś jeszcze większego – z wizją i konkretnym planem operacyjnym – dodaje Maciek Cypryk
Nowy Yestersen to przede wszystkim kuratorski wybór designu – vintage, antyków i nowoczesnych projektów. Jeszcze większy nacisk na polski design i lokalnych twórców. Nie zabraknie też współpracy z najlepszymi markami i artystami.
Premierowa kampania 'Design w odbudowie’ symbolizuje ten nowy rozdział – ikony designu w surowej przestrzeni, na tle betonu i rusztowań. Bo piękno zawsze się obroni – niezależnie od okoliczności.
Symbolicznym otwarciem nowego rozdziału jest kampania 'Design w odbudowie’, sfotografowana w modernistycznym budynku w trakcie remontu. W surowej przestrzeni stanęły ikony designu – RM58, projekty Breuera, obiekty Malwiny Konopackiej – bo dobre wzornictwo broni się w każdej scenerii.
W centrum sesji – fotel Wassily zaklejony taśmą, z dopiskiem 'nie siadać’. Taśma jednak powoli się odkleja – bo czas wrócić.
Nowy yestersen to coś więcej niż e-commerce. To kurator, selekcjoner, ambasador dobrego wzornictwa. Marka nie tylko wraca do gry, ale i zmienia jej zasady – budując społeczność wokół autentyczności, świadomych wyborów i unikalnych przedmiotów.
Data powrotu? Ukryta na jednym z kadrów sesji. Ale jedno jest pewne – yestersen wraca. A dobre rzeczy zawsze warto budować na nowo. To nie powrót z pompą. To powrót z selekcją.

Zdjęcia: Szymon Gosławski
Więcej: www.yestersen.com/wracamy