Są takie momenty, kiedy czujesz, że coś się dzieje w mieście, zanim jeszcze wiesz, co. 5 października właśnie tak było na Tarchominie. Osiedlowy puls przyspieszył, muzyka wylała się na chodniki, a przypadkowi przechodnie zaczęli zwalniać, jakby złapali to samo flow. Dzisiaj już wiemy: to była zapowiedź nowej odsłony projektu 'Ekipa Na Życie’ marki Grant’s. I to nie takiej na pół gwizdka, tylko z pełnym przekonaniem, że najlepsze rzeczy dzieją się wtedy, kiedy przeżywamy je razem.

’Ekipa Na Życie. Razem, Wszystko Grant’s’ – hasło, które w tej edycji jest bardziej jak obietnica złożona znajomym niż slogan z plakatu.

Sercem tej rozgrzewki był klimatyczny kiosk przy D.H. Tarchomin. Kto by pomyślał, że to miejsce może w jednej chwili zmienić się w pop-upową miejscówkę spotkań? Szare ściany zniknęły pod warstwą koloru, bo Szopeen – ten sam, którego kojarzymy z poprzedniej edycji – pomalował je barwami kampanii. Z głośników poleciał stworzony specjalnie na potrzeby projektu kawałek 'NAWETT JAK’, dzięki czemu ci, którzy wpadli choćby po drodze z zakupów, mogli go usłyszeć jeszcze przed premierą, a do tego zgarnąć limitowane gadżety i – co najważniejsze – złapać się ze sobą. Bo tu nikt nie udawał, że chodzi tylko o muzykę. Chodziło o ten moment, gdy zerkasz na znajomą twarz i wiesz: 'o to właśnie chodzi – żeby przeżyć to razem’

Za brzmieniem stoi trójka artystów, która zwyczajnie się lubi i słychać to w każdym wersie. Otsochodzi i Lohleq ponownie w roli ambasadorów kampanii, do  której dołączył w tym roku@atutowy-producent z pierwszej ligi polskiej sceny. Ten skład nie jest tylko kooperacja, ale muzyczne porozumienie, które potrafi przenieść prywatny żart na radiowe fale. 'NAWETT JAK’ to numer o sile relacji, o tym, że historie błyszczą najmocniej nie w słuchawkach, ale między ludźmi. A żeby nie było wątpliwości, w sieci wylądował też klip w reżyserii Macieja Adamczaka. Kamera nie jest tu lustrem, tylko uczestnikiem – łapie te niepozowane, wspólne momenty, które dzieją się po drodze: śmiech, przegapiony autobus, rzut okiem, który zastępuje pół zdania.

Manifest? Trochę tak. Deklaracja, że prawdziwe rzeczy dzieją się gdzieś pomiędzy.

To wszystko składa się na projekt, który wykracza poza same odsłuchy. 'Ekipa Na Życie’ rozlewa się po miejskich lokalach, podwórkach, miejscach, w których zazwyczaj przewijamy powiadomienia. Tutaj zamiast zostaw na później dostajesz otwartą furtkę: chodź, będzie głośno, będzie blisko, a jutro obudzimy się z historią, którą warto opowiadać. Grant’s w tej układance gra rolę inicjatora – nie tyle marki na plakacie, co pretekstu do spotkania. Ktoś musi zrobić pierwszy krok. Ktoś musi powiedzieć: 'zbieramy ekipę’. I właśnie to się tu wydarzyło.

Najlepsze jeszcze przed nami. 22 listopada wszystko uderzy pełnym składem – koncert ambasadorów to finał, na którym 'NAWETT JAK’ zabrzmi nie tylko z głośników, ale przede wszystkim w tłumie. To ten wieczór, kiedy wersy odbijają się od ramion znajomych, a bas synchronizuje się z oddechem. Wiemy, jak to działa: to nie są zwykłe dwa, trzy utwory do odhaczenia. To są dwie, trzy godziny, które po prostu zostają – jak zdjęcie bez filtra, które nagle jest czymś więcej niż tylko migawką.

Jeśli brakuje Ci jeszcze jednego powodu, żeby wkręcić w to swoją ekipę, to jest nim konkurs (dla osób pełnoletnich). Od 6 października do 28 grudnia można zgarnąć city break dla całej paczki o wartości 10 000 zł – idealny pretekst, żeby wyjść z miasta inną stroną niż zwykle.

Do tego bilety na koncert, vouchery na ebilet.pl oraz limitowana edycja Grant’s 12YO z muzycznym twistem.. Szczegóły znajdziesz na ekipanazycie.pl – prosto, bez łamigłówek, z jasnymi zasadami. I ważne: bawmy się odpowiedzialnie, bo dobra noc to ta, po której spotykamy się znowu. 'Razem, Wszystko Grant’s’ nie buduje skomplikowanej filozofii, to zwykła praktyka wspólnego życia. Trzymajmy się faktów: każdy z nas ma ulubioną ekipę 'od zawsze’, ale to 'zawsze’ działa tylko wtedy, kiedy dajemy mu szansę. Przepis jest prosty: ludzie, którzy chcą być razem, muzyka, która umie to unieść, i marka, która zamiast stawać 'przed’, staje 'obok’. Grant’s trzyma się tej roli – inicjuje, podpowiada, dodaje dopisek 'razem’. Bo razem łatwiej łapać chwile, które uciekają. Lepiej brzmi śmiech. Pewniej stawia się kroki w tłumie. I szybciej mija czas do następnego spotkania.