Śmieszne kościoły w Indiach, czyli świadectwo wyzwalania się z kolonialnych więzów
Kojarzycie fanpejdż Kościoły, które udają kury? Wszystkich entuzjastów niekonwencjonalnej architektury religijnej z pewnością zaciekawi usytuowany w południowych Indiach stan Kerala – jeden z najgęściej zaludnionych regionów kraju. W ramach swojej podróżniczej serii „Postcolonial Epiphany” pochodzące z Niemiec Sabine Haubitz i Stefanie Zoche udokumentowały w tym regionie ekstrawaganckie i zdobione w bardzo nietypowy sposób kościoły.
Geneza ich oryginalności – wiele obiektów powstało już po odzyskaniu przez kraj niepodległości w 1947 roku – tkwi w chęci podkreślenia wyrwania się z kolonialnych więzów. Jednocześnie jednak są one zainspirowane Le Corbusierem, jak i myślą siłą rzeczy zapożyczoną z zachodu.
Ten architektoniczny styl jest świadectwem żądzy kolonizowanego przez długi czas przez Imperium Brytyjskie narodu do zerwania się z kajdan i stworzenia unikalnego, własnego języka – mówią autorki zdjęć.
W efekcie czekają tu na nas jaskrawe kolory oraz przedziwne kształty i rzeźby (od wielkich świec po gwiazdy). Poniżej możecie obejrzeć jak imponująco wygląda to w praktyce. Znalazło się nawet miejsce na kościół-łódź!
Więcej o projekcie dowiecie się tutaj.
Tekst: WM
Źródło: Lostateminor