Rozpoczęły się zdjęcia do nowego filmu Romana Polańskiego pt. „Oskarżam”

Film, którego premiera będzie miała miejsce w przyszłym roku, już od dłuższego czasu budzi wiele kontrowersji ze względu na swoją tematykę.
.get_the_title().

„Oskarżam” („J’Accuse”) będzie opowiadał o słynnym procesie kapitana Alfreda Dreyfusa. W wieku 35 lat został on posądzony o zdradę Francji i szpiegostwo na rzecz Cesarstwa Niemieckiego. Przez kolejną dekadę oczy społeczeństwa i mediów były zwrócone właśnie na tak zwaną „aferę Dreyfusa”. Kapitan pierwotnie został zdegradowany i skazany na dożywotni obóz karny. Jednak po kilku latach okazało się, że główny dowód w procesie był sfabrykowany, a świadek koronny dopuścił się krzywoprzysięstwa. Wtedy, w 1889 roku, Emil Zola napisał artykuł pt. „J’accuse”, domagający się uniewinnienia kapitana.

Nie stało się tak jednak od razu. Jako że Drayfus był pochodzenia żydowskiego, sprawa była utrudniana przez tych, którzy wykorzystywali ją do antysemickiej propagandy.

W postać Kapitana Dreyfusa, który dopiero w 1906 roku został w pełni zrehabilitowany, wcieli się francuski aktor Louis Garrel. W 2003 roku zagrał on Theo w kultowym filmie „Marzyciele”. U jego boku – jako oficer armii Georges Picquart – pojawi się Jean Dujardin, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki pierwszoplanowej roli w filmie „Artysta”. Otrzymał za nią zresztą w 2012 roku Oscara.

To właśnie na Instagramie Francuza pojawiają się pierwsze zdjęcia z nowej produkcji Polańskiego.

Wiadomo już także, że w obsadzie znalazła się żona reżysera, Emmanuelle Seigner. Autorem scenariusza jest Robert Harris, którego najbardziej znanym filmem jest „Autor widmo”. Za zdjęcia odpowiada ceniony operator Paweł Edelman. On również pracował przy wspomnianym „Autorze widmo”, a także przy „Katyniu”, „Pianiście” czy „Powidokach”.

Film wzbudza wiele kontrowersji od momentu, kiedy 6 lat temu Polański ujawnił plany zekranizowania historii Alfreda Dreyfusa. Reżyser utrzymywał wówczas, że fabuła filmu pokazuje mechanizm „polowania na czarownice”. Media podchwyciły ten wątek i uznały, że w ten sposób Polański próbuje się odnieść do zarzutów i wyroków, które ciążą na nim samym. Oliwy do ognia dolewa dodatkowo fakt, że w międzyczasie narodził się ruch #MeToo, który sprawił, że Polański stał się anty-bohaterem światka filmowego. Reżyser zresztą nazwał to, co się wokół działo „masową histerią”.

Fakt, że film „Oskarżam”, traktujący o niesłusznie oskarżonym mężczyźnie, będzie jego pierwszym filmem po ostatnich wydarzeniach i wykluczeniu z Amerykańskiej Akademii Filmowej, wielu wydaje się całkowicie niestosowny.

Jesteśmy ciekawi, jak film zostanie przyjęty przez widownię i czy kontrowersje wokół niego faktycznie wpłyną na jego odbiór.

Tekst: Kinga Dembińska

TU I TERAZ