FLWRDWN – puchówka inna niż wszystkie. Jest wypełniona polnymi kwiatami
Póki co nic nie wskazuje na to, żeby tej zimy czekały nas siarczyste mrozy. Mimo grudnia, temperatura za dnia praktycznie nie spada poniżej zera, a białe święta pozostaną białe jedynie w piosence Binga Crosby’ega.
Nauczeni doświadczeniem drogowców i kierowców, których zima rok w rok zaskakuje, powinniśmyjednak zaopatrzyć się w ciepłą kurtkę.
Jeśli na sercu leży nam i dobro zwierząt, i naszej planety – to taki zakup może okazać się niemałym problemem. Marka Pangaia znalazła jednak na to radę.
To wcale nie było takie proste – optymalne rozwiązanie było poszukiwane, opracowywane i testowane przez prawie dekadę. Efektem tych prac jest kurtka FLWRDWN (wymawiane jako „flower-down”).
Jej wypełnienie nie pochodzi od zwierząt, nie jest także stworzone ze sztucznych, nieprzyjaznych dla środowiska materiałów.
Marce Pangaia udało się opracować patent na użycie polnych kwiatów i znajdujących się w nich biopolimerów bez jakiejkolwiek straty dla jakości i trwałości produktu końcowego. I przede wszystkim – kurtka jest naprawdę ciepła!
Pochodzenie użytych do stworzenia FLWRDWN polnych kwiatów nie jest przypadkowe. „Zbieramy je z terenów otoczonych szczególną troską, nie niszcząc ekosystemu zapewniającrgo przetrwanie lokalnych gatunków motyli. Dzięki stworzeniu tak naturalnych warunków dodatkowo udaje się nam zredukować emisję gazów i zużycie wody, która normalnie byłaby potrzebna do nawadniania takiego terenu” – tłumaczy Pangaia.
Zachowanie trwałości i funkcjonalności naturalnych składników użytych do wypełnienia kurtki możliwe jest dzięki zastosowaniu specjalnego aerożelu. Ten składnik jest też w dużej mierze odpowiedzialny za zachowanie termoizolacji kurtki.
„Kwiaty dostarczają ci ciepło, więc ani gęsi, ani kaczki nie muszą dostarczać swoich piór!” – podsumowuje Pangaia, przypominając o tym, że produkt jest nie tylko ciepły, hipoalergiczny, ale też całkowicie cruelty-free. Osoby, które nie chcą nosić ubrań powstałych z użyciem materiałów odzwierzęcych, zazwyczaj mają wybór ograniczony do rzeczy wypełnionych tzw. puchem syntetycznym. A tu pojawia się drugi problem – w czasach, kiedy konsumenci mają coraz większą świadomość tego, jak plastik i materiały syntetyczne szkodzą naszej planecie, wiele osób chciałoby mieć możliwość zakupu kurtki, której skład i wykonanie będzie przyjazne środowisku.
W wypadku FLWRDWN właśnie tak jest, bo poza naturalnym, kwiecistym wypełnieniem, składa się na nią powłoka wierzchnia i podszewka, które zostały uszyte pochodzących z recyklingu materiałów – nylonu i poliestru.
Nie mogło być inaczej, skoro Pangia wyraźnie podkreśla, że każde zastosowane przez nią rozwiązanie ma być odpowiedzią na problemy klimatyczne dzisiejszego świata i służyć środowisku naturalnemu. „Jesteśmy globalnym kolektywem, w którym bije jedno serce, ale pracuje wiele rąk – naukowców, technologów, projektantów” – czytamy na oficjalnej stronie marki. – „Tworzymy produkty, które sprawdzą się w każdej sytuacji – i w zwykłym, codziennym życiu, i w warunkach ekstremalnych. Tworzymy je z wykorzystaniem inteligentnej technologii i możliwie jak największej ilości elementów pochodzących z recyklingu lub pozyskiwanych w inny sposób z uwzględnieniem zrównoważonego rozwoju.”
Za całkowicie nowatorskimi rozwiązaniami, okupionymi latami badań, stoją też niestety spore koszty. Dlatego cena tych puchówek zdecydowanie przewyższa te, które dostępne są w każdej sieciówce. Za egzemplarz o krótszym kroju zapłacimy 2000 złotych, a dłuższy fason kosztuje ok. 2850 złotych. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie jej zalety – w tym przede wszystkim ekologię, cruelty-free, biodegradowalną i superciepłą kurtką – warto!
Kurtki można kupić tutaj.
Zdjęcie główne: ThePangaia.com
Tekst: KD