Z tym ślubem w jednym z disneyowskich parków wcale nie żartujemy – mniej więcej 4 tys. par rocznie decyduje się powiedzieć „tam” właśnie tam. Najprawdopodobniej dzięki temu narodził się pomysł stworzenia kolekcji sukien ślubnych, które mają być inspirowane stylem popularnych księżniczek i innych postaci z bajek. Oczywiście nie będą odwzorowaniem wyglądu bajkowych panien młodych – chociaż wiemy, że w większości przypadków bohaterki będą żyły długo i szczęśliwie u boku swojego księcia z bajki, to jednak twórcy animacji rzadko kiedy w scenariusz wplatają samą ceremonię. Dlatego Disney przy tym projekcie nawiązał współpracę ze specjalistami od projektowania i krawiectwa, czyli marką Allure Bridals. Disney Fairy Tale Wedding Collection będzie się składać z 16 modeli sukien. Każda z nich ma nawiązywać do stylu bohaterki jednej z bajek.

Projektanci zdradzają, że coś dla siebie znajdą fanki m.in. Belli z „Pięknej i Bestii”, „Kopciuszka”, Arielki, Jasminy z Aladyna”, Pocahontas, Tiany z „Księżniczki i żaby” czy Królewny Śnieżki.

– Wiemy, że bardzo wiele panien młodych dorastało, śledząc z fascynacją losy swoich ulubionych dinseyowskich postaci. Ich drogi życia, ale również styl – a w tym też suknie – pobudzały ich wyobraźnię. Nasi projektanci pracowali dzień i noc, by odtworzyć bądź wymyślić detale, które będą nawiązywać do postaci, ukochanych i przez wiele kobiet planujących ślub, i przez nas samych – team Allure Bridals. Jesteśmy zaszczyceni współpracą z Disneyem i cieszymy się, że będziemy mogli sprawić, by miłość i romantyzm zaklęte do tej pory w bajkach, stały się rzeczywistością – mówi Kelly Crum, CEO Allure Bridal.

Premiera disneyowskiej kolekcji odbędzie już w kwietniu podczas New York Bridal Fashion Week. Wkrótce potem trafi do salonów Allure Bridals.

Pozostaje ta najmniej bajkowa kwestia, czyli cena. Rozstrzał jest naprawdę duży.

Suknie kosztować mają od ok. 4,8 tys. złotych do nawet 42 tys. złotych za te ze specjalnej linii Disney Fairy Tale Weddings Platinum Collection.

Różnica w cenie wynikać będzie przede wszystkim z rodzaju i ilości kamieni szlachetnych użytych do zdobień materiałów. Temat sukienek można więc uznać za wstępnie ogarnięty. Teraz pozostaje jeszcze tylko znaleźć swojego księcia z bajki. Niestety, póki co Disney nie wymyślił sposobu na to, by go jakoś zmaterializować.

Źródło grafik: AllureBridals.com
Tekst: KD