Kolekcja, dla której niejedna influencenka nauczy się jeździć na nartach: Jacquemus après-ski
Jacquemus udowadnia, że jego prowansalski urok działa nie tylko w pełnym słońcu, ale też wtedy, gdy termometr pokazuje minus dziesięć, a rzęsy zamarzają szybciej niż woda termalna. Najnowsza kolekcja Jacquemus x Nike Après Ski wygląda tak dobrze, że połowa internetu już planuje naukę jazdy na nartach (czytaj: pozowanie z kubkiem gorącej czekolady pod kolejką gondolową).
Zamiast słomkowych kapeluszy i lnianych sukienek wjeżdżają puchówki, GORE-TEX, trzy warstwy technicznych materiałów i sylwetki ostrzejsze niż krawędź deski snowboardowej. W 18-elementowej kolekcji znajdziemy wszystko, czego potrzeba, by wyglądać jak miliony monet na stoku i poza nim: od spodni odpornych na największą chlupę, przez dopasowane legginsy i braletki, po reinterpretację kultowej koszuli Jacquemus w wersji 'prosto z alpejskiego schroniska’.

Oczywiście wszystko w kolorach, które w magiczny sposób sprawiają, że nawet śnieg wygląda jak filtr z Pinterestu. Po objęciu patronatu nad małym klubem piłkarskim z rodzinnych stron, Simon Porte Jacquemus wyraźnie ma fazę na sporty.
– Narciarstwo to mój ulubiony sport od dzieciństwa i obsesja. Zbieram vintage ubrania ze stoku z lat 80. jak inni znaczki — mówi projektant.
Współpraca z Nike miała więc tylko jedno logiczne zwieńczenie: kurtki na stok, ale też styl na poziomie haute-couture i vibe jak z najlepszego après-ski. Po smukłych, sportowych sylwetkach z 2022 roku, po viralowej torbie Le Swoosh i niedawnej premierze butów Moon Shoe, kolaboracja projektanta z marką Nike nabiera rozmachu i najnowsza zimowa kolekcja wygląda na naturalny kolejny krok. A do tego przychodzi idealnie w momencie kiedy zima opanowała Europę i gdy wszyscy zaczynamy zastanawiać się, o co poprosić pod choinkę.
Puchówka Jacquemus x Nike pasuje do wszystkiego. Nawet do umiejętności jazdy na nartach, których jeszcze nie masz.
