Aplikacja Calm chce wywołać rewolucję mindfulness
Aplikacja Calm, która uczy użytkowników medytacji i pomaga im się zrelaksować, wystartowała w 2012 roku i od razu pobrało ją ponad 40 mln osób. W 2017 roku aplikacja wygrała tytuł Apple App i prędko stała się „jednorożcem”, czyli start-upem wartym ponad miliard dolarów. Na początku roku donosiliśmy wam o tym, że brytyjski oddział Ubera nawiązał współpracę z aplikacją Calm, która uczy użytkowników medytacji i pomaga im się zrelaksować. Do brytyjskiej wersji aplikacji Ubera zostały dodane cztery ćwiczenia z Calm – czas trwania dopasowany został do długości najpopularniejszych tras pokonywanych przez brytyjskich pasażerów.
Okazuje się jednak, że na tym pomysły Calm się nie kończą. Pod koniec roku aplikacja połączyła siły z Matthew McConaugheym.
Aktor przeczytał jedną z bajek na dobranoc dla dorosłych, które znalazły się w katalogu Calm. „Wonder” szybko stała się najpopularniejszą bajką dostępną w aplikacji.
Pojawiła się także inicjatywa The Calm Schools (będąca częścią należącej do Matthew McConaughey’a fundacji Just Keep Livin), której cel to dawanie nauczycielom na całym świecie bezpłatnych narzędzi do praktykowania mindfulness z uczniami. – Aplikacja Calm pomogła w przypadku wielu dzieci, które nie były w stanie poradzić sobie ze stresem – powiedział McConaughey. Stres wśród dzieci jest bowiem poważnym problemem. Dostrzegły to już brytyjskie szkoły, które powoli wdrażają programy mindfulness (szerzej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Calm zaczyna wykraczać poza cyfrową aplikację, a na rynku pojawiają się relaksujące olejki eteryczne sygnowane logo aplikacji czy książka ucząca technik relaksacyjnych. Twórcy aplikacji marzą także o sieci hoteli promujących mindfulness.
Wszystko po to, aby ludzie zaczęli myśleć przychylniej o medytacji. – Medytacja i mindfulness od dawna cieszą się złą reputacją. Ludzie myślą, że to rodzaj dziwacznych czarów, a kiedy im o tym opowiadamy, przewracają oczami – mówi założyciel Calm Michael Acton Smith. Tymczasem trening uważności może być tym, co pomoże nam przetrwać w coraz bardziej pełnym stresu świecie. Czy tak się stanie i czy twórcy Calm rzeczywiście wywołają w końcu rewolucję mindfulness?
Tekst: NS