5 profili polskich plantfluencerów, które warto śledzić na Instagramie
Branża florystyczna w Polsce do niedawna była dość… zwiędła. Trend roślinny pojawił się i zamiast szybko zniknąć, zamienił się w styl życia.
Wraz z trendem pojawiła się druga, a nawet trzecia już generacja kwiaciarni-warsztatów, w których zajawkowicze planfluencerzy mieszają rzemiosło, kwiaty, sztukę i lifestyle.
Oto 5 instagramowych profili polskich kwiaciarni, które naszym zdaniem warto śledzić, jeśli nie dla inspiracji, to chociaż, żeby cieszyć oko.
1. Kwiaty & Miut (Poznań)
Kwiaciarnia i warsztatownia Kwiaty i Miut to sprawka dwóch facetów. W ich kompozycjach dużo się dzieje, jednocześnie są zupełnie pozbawione banałów i przekombinowania. Może dlatego ich instagramowym profilem trudno się zmęczyć.
2. Kwiaciarnia AniRóż (Warszawa)
Każdy bukiet i wianek od AniRóż opowiada historię, oddaje emocje, mówi o osobie, do której będzie należeć. Na instagramowych zdjęciach głównymi bohaterami są kwiaty i ich ludzie. Czasami inne stworzenia. Wciągające.
3. Dr. Bloom_Kwiaciarnia (Wrocław)
Wyobraźni im nie brakuje. Rośliny są podstawą, ale to dopiero początek. Niezwykłe dodatki, nietypowe kompozycje i retro-wrocławski klimat. Na profilu dużo zieleni miesza się z odrobiną sztuki i ekologii.
4. Mimoza Flower Atelier (Kraków)
Z roślinami robią różne cuda. Od tradycyjnych bukietów, przez zielone wnętrzarskie kompozycje, aż po obrazy z mchu. Warto śledzić ich instaprofil, choćby po to, żeby dowiedzieć się, co można zrobić z roślin i z miłości do roślin.
5. GreenBells (Warszawa)
Spece od lasów w słoiku. Kiedy świat ogrania niepokój o ekosystemy, miniaturowe dżungle przypominają, co mamy do stracenia. Zamknięte w słoiku kompozycje z roślin, mchu, kamieni i elementów poszycia nie są dekoracyjnym suszkiem. Żyją, oddychają, kwitną, zmieniają się. Kiedy ich fragmenty umierają, rodzą się inne. Profil zielony i bardzo inspirujący.
Tekst: Aleksandra van den Born