Jesteś w Paryżu podczas Olimpiady? Nie zapomnij wysłać pocztówki z kuszącym aromatem świeżej bagietki. Francuzi wymyślili specjalny znaczek pocztowy z funkcją zdrapki, który po zdrapaniu pachnie świeżym pieczywem.

Francuska La Poste wprowadziła znaczek zaprojektowany przez Stéphane’a Humbert-Basseta, który po potarciu wydziela zapach chleba.

Znaczek pachnie słynnym francuskim wypiekiem, dzięki użyciu mikrokapsułek osadzonych w tuszu znaczków, jak informuje francuski dziennik Le Monde. – Trudność projektu polega na nałożeniu tuszu w taki sposób, aby nie uszkodzić mikrokapsułek, tak aby zapach mógł zostać uwolniony dopiero przez klienta pocierającego znaczek – tłumaczył Damien Lavaud, drukarz z Philaposte.

Francuska Poczta, La Poste wydała 594 000 pachnących znaczków, które są sprzedawane w arkuszach po 15 sztuk. Ilustrator zaprojektował również pamiątkową kartkę z dużym zdjęciem bagietki.

Bagietka stała się chrupiącym symbolem Paryża, a na pewno znajduje się w menu stolicy Francji od co najmniej 100 lat.

Może gluten nie jest tak poważany jak kiedyś, ale Francja wciąż produkuje około 16 milionów dziennie — czyli prawie 6 miliardów rocznie. Bagietka uosabia rytuał chodzenia do piekarni, lokalnego biznesu zakotwiczonego w regionach, przyciągającego codziennie dwanaście milionów konsumentów.

Legenda głosi, że swój wydłużony kształt francuskie bagietki zawdzięczają piekarzom Napoleona Bonaparte, żeby żołnierzom łatwiej było nosić bułki.

Oczywiście piekarze ze stolicy Francji narzekają, że zapach znaczków trochę odbiega od prawdziwego zapachu bagietek.  – Nasze drożdże są delikatniejsze – komentuje Jeanne Barrere, menedżerka piekarni Leonie Bakery niedaleko bulwaru Champs-Elysees w Paryżu. – To pachnie zbyt waniliowo –  dodaje główny piekarz Barrere, Harlem Gbodialo.

źródło: informacje prasowe