W tej restauracji wszyscy szefowie kuchni są nosicielami wirusa HIV
Szpital Casey House przy współpracy z agencją reklamową Bensimon Byrne postanowił walczyć z uprzedzeniami. Centrum zdrowia otworzyło pop-upową restaurację w Toronto, w której dania przygotowywali wyłącznie szefowie kuchni będący nosicielami wirusa HIV.
Celem projektu było pokazanie ludziom, że HIV nie rozprzestrzenia się podczas zwykłego kontaktu – takich czynności jak uścisk dłoni, dotyk czy wspólne spożywanie pokarmu – a jedynie wtedy, gdy wirus dostanie się do ludzkiego krwiobiegu.
Pomysł zrodził się po przeprowadzeniu ankiet przez szpital, w których postawiono pytanie: „Czy zjadłbyś/zjadłabyś potrawy przygotowane przez osobę będącą nosicielem wirusa HIV?” Niemal 50 proc. Kanadyjczyków odpowiedziało: „Nie”.
Restauracja działała dwa dni, cieszyła się dużą popularnością, a serwowano w niej kolację składającą się z 4 dań, której cena oscylowała w okolicy niemal 350 złotych. Za przygotowanie potraw odpowiedzialny był zespół złożony z 14 kucharzy – nosicieli wirusa HIV.
Projekt zwraca także uwagę na to, jak ogromny postęp uczyniła medycyna w ciągu ostatnich 30 lat – zarażenie wirusem HIV nie oznacza już wyroku, a osoby będące jego nosicielami mogą w pełni funkcjonować w społeczeństwie.
Źródło: Konbini
