Część kobiet chodzi na randki tylko po to, by się najeść – tak mówią badania
Według ankiety internetowej przeprowadzonej przez naukowców z Azuza Pacific University i University of California, od 23 do 33 proc. ankietowanych kobiet nie raz umówiło się na randkę, ponieważ miało chęć nie na mile spędzony wieczór w towarzystwie, a na smakowitą kolację. Badania przeprowadzono w dwóch oddzielnych turach. Pierwsza skupił się na setkach heteroseksualnych kobiet, które były samotne, zamężne lub w związku. Uczestniczki odpowiedziały na szereg pytań, które dały naukowcom wgląd w cechy ich osobowości i przekonania dotyczące ról płciowych. Kobiety zostały również zapytane o wcześniejsze tendencje do „foodie call” i ich zdanie na ten temat.
W tej grupie 23 proc. kobiet ujawniło, że umawiało się na randki tylko w celu darmowego posiłku. Większość robiła to jednak sporadycznie lub bardzo rzadko.
Pozostała część kobiet uważała, że „foddie call” jest zdecydowanie nie do przyjęcia. W drugim badaniu podobny zestaw pytań dostało 357 heteroseksualnych kobiet. 33 proc. z tej grupy stwierdziło, że dopuściło się „foddie call”.
W obu grupach kobiety, które dopuściły się „foodie call” miały cechy osobowości mieszczące się w ciemnej triadzie, czyli w zespole cech obejmujących psychopatię, makiawelizm i narcyz.
Takie osoby potrafią dobrze manipulować, nie mają problemu z kłamaniem i nie dręczą ich wyrzuty sumienia. Przejawiają cechy egocentryczne, są skupione na sobie i próżno szukać u nich bezinteresowności.
W tym przypadku pewną rolę odgrywają także podziały płciowe i fakt, że wiele kobiet sądzi, iż uregulowanie rachunku w restauracji należy do obowiązku mężczyzny. Zespół badaczy podkreśla jednak, że „foddie call” może występować w wielu rodzajach relacji, nie tylko wśród heteroseksualnych kobiet.
To jak, zdarzył się wam kiedyś foodie call? 😉
Tekst: Marta Mankiewicz