Ludzie wolą koncert niż seks! – mówi Live Nation
Muzyka na żywo pokazuje, że prawdziwe emocje wciąż mają swoją wartość. I być może właśnie dlatego siedem na dziesięć osób nie waha się wybrać ich ponad wszystko inne. Według najnowszego raportu Live Nation Living For Live, siedem na dziesięć osób wybrałoby koncert. Nie tylko nad sport czy kino, nawet nad seks. To nie kaprys pokolenia Z, ale trend obejmujący osoby w wieku od 18 do 54 lat, które szukają w muzyce czegoś, czego nie da się zastąpić.
Koncerty stały się czymś więcej niż rozrywką. To miejsca, w których możemy odetchnąć od cyfrowego świata i poczuć wspólnotę. Od Taylor Swift po Beyoncé, od wielkich reunionów po niezależne festiwale. Muzyka na żywo przeżywa renesans, a bilet na wymarzony koncert to dziś prawdziwy skarb.
Jednak luksus ma swoją cenę. Średnia cena wejściówki w 2023 roku w Wielkiej Brytanii sięgnęła 130 dolarów — niemal dziesięciokrotność godzinowej pensji minimalnej. Kupienie wymarzonego miejsca stało się wyzwaniem strategicznym, wymagającym refleksu, cierpliwości i grubej portmonetki.
Co ciekawe, w dobie sztucznej inteligencji i algorytmicznie sterowanych doświadczeń, koncerty jawią się jako bastion autentycznych emocji. Fani zgodnie podkreślają, że żadna wirtualna symulacja nie jest w stanie zastąpić elektryzującej energii tłumu, wspólnego rytmu i nieprzewidywalności występu na żywo.
@oasis THERE ARE MANY THINGS THAT I WOULD LIKE TO SAY TO YOU… #oasislive25 #ontour ♬ Wonderwall – Oasis
Koncerty wyprzedziły kino, sport, a nawet życie intymne, stając się najbardziej pożądaną formą rozrywki. Stały się też luksusem: ceny biletów rosną szybciej niż dostępność, a marzenia o ulubionym występie wymagają planowania i budżetu. W świecie pełnym algorytmów i cyfrowych symulacji koncerty pozostają miejscem autentycznych, niepowtarzalnych emocji, doświadczeń, których żadna technologia nie zastąpi.
@dailysombr song of pain and suffering @sombr #sombr #viral #concerts #omg #newmusic ♬ back to friends – sombr