Niezwykły mikroświat pokazany na zdjęciach laureatów konkursu International Garden Photographer of the Year w kategorii Macro Art
Okazuje się, że nawet najzwyklejszy ogród położony w dowolnym miejscu na Ziemi zamienia się w magiczne miejsce, kiedy mu się przyjrzeć bliżej – na przykład przez obiektyw aparatu.
Istnieje cała masa przeróżnych konkursów fotograficznych – od fotografii dronowej przez kolorową po prestiżowe konkursy krajowe. W porównaniu do nich tematyka ogrodnicza może wydawać się mało pasjonująca i zarezerwowana dla prawdziwych fanatyków natury. Ciekawych zdjęć fauny i flory spodziewalibyśmy się raczej po kimś, kto wyjmie aparat w amazońskiej dżungli lub na jakiejś egzotycznej wyspie.
Tymczasem laureaci konkursu International Garden Photographer of the Year udowadniają, że nasz przydomowy ogródek może również być źródłem fotograficznych perełek. Zwłaszcza gdy weźmiemy go pod lupę, czyli uchwycimy w skali makro.
Światowy konkurs International Garden Photographer of the Year po raz trzynasty światowy konkurs wyłonił najlepsze fotografie z dziedzin obejmujących kwiaty, roślinność, ogrody czy botanikę.
Każdego roku zgłoszenia są przyjmowane do końca października, a zwycięzcy jednej z 11 kategorii ogłaszani w lutym, czemu towarzyszy wielka wystawa prac w Królewskich Ogrodach Botanicznych Kew w Wielkiej Brytanii. Istnieją jednak 3 kategorie sezonowe, których laureaci wybierani są później w ciągu danego roku – kilka dni temu poznaliśmy najlepsze zdjęcia konkurencji Macro Art.
Pierwsze miejsce zdobyła Niemka Lizzy Petereit za swoją pracę „Panta Rhei”. W opisie jej pracy czytamy: „Wszystko płynie. Cudowne zawilce z mojego ogrodu są nieustannie w ruchu, zmieniając swój kształt i strukturę”.
Zobaczcie pozostałe nagrodzone i wyróżnione w tej kategorii prace.
Więcej informacji o konkursie i zwycięzców pozostałych kategorii znajdziecie tutaj.