Chiny zakazały kobietom reklamowania bielizny, więc robią to mężczyźni

Live'y sprzedażowe cieszą się w Chinach gigantyczną popularnością.
.get_the_title().

W Chinach niezwykłą popularnością cieszą się relacje na żywo, podczas których sprzedawane są ubrania. Statista szacuje, że ten rynek osiągnie w 2023 roku wartość 700 mld dolarów.

Z danych McKinsey wynika natomiast, że ta branża generuje aż 10 proc. przychodów kraju z handlu online.

Jednak tamtejszy rząd rzucił ostatnio streamerkom kłody pod nogi, zakazując kobietom sprzedaży bielizny na livestreamie. Wiele firm, w relacjach których pokazywały się skąpo ubrane kobiety, musiało się zamknąć, bo naruszyły prawo, które zabrania rozpowszechniania nieobyczajnych materiałów w internecie. Oczywiście reszta robi, co może, by uniknąć takiego scenariusza i w dalszym ciągu prowadzić niezwykle dochodowy biznes. Firmy znalazły więc kreatywny sposób na to, by obejść prawo – damską bieliznę na livestreamach prezentują mężczyźni.

Na transmisjach pojawili się mężczyźni, którzy pozują w obcisłych gorsetach, koronkowych koszulach nocnych czy push-upach.

Osobiście uważam, że nie mamy wielkiego wyboru. Zatrudnimy naszych współpracowników płci męskiej do prezentowania projektów, ponieważ nasze współpracownice nie mogą tego zrobić – mówi Xu, właściciel jednej z firm zajmującej się transmisjami na żywo. Jednak już pojawiają się doniesienia, że władze mogą zakazać także transmisji, w których w damskiej bieliźnie pozują mężczyźni – tym razem w celu walki z ich 'zniewieściałym’ wizerunkiem.

Tekst: NS

SURPRISE