Impreza urodzinowa Drake’a to powrót do 2000 roku i świetna inspiracja na Halloweenowe przebranie
Przyjęcie odbyło się w Goya Studios Hollywood. Masa zaproszonych gości, blichtr i splendor, ale z przymrużeniem oka i na luzie. Tego wieczoru nikt nie musiał wyglądać jak z żurnala, tylko raczej z boiska do koszykówki czy imprez z muzyką rap i RnB z lat 2000.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Drake postanowił pokazać się w dwóch outfitach – i jako jubilat miał do tego pełne prawo. Champagne Papi swój pierwszy look wyjął żywcem z teledysku „Trade It All (Part 2)” Fabolousa, którego na Intsagramie nazwał jedną ze swoich największych rapowych inspiracji. Fabolous odwdzięczył się docenieniem outfitu Drake’a i złożeniem mu życzeń urodzinowych na swoich SM.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Drugim strojem jubilata był czarny welurowy dres sygnowany imieniem i nazwiskiem Seana Jeana czyli Puffa Daddy.
Do tego obowiązkowy dodatek – biała opaska frote.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dekoracje oczywiście również utrzymane były w stylistyce dwutysięcznego roku. W pokoju nazwanym na cześć mamy wokalisty – Sandry Graham, niegdyś kwiaciarki – „Sandra’s Room” znalazły się kwiaty i stare zdjęcia piosenkarza, sekcja odzwierciedlająca sklep 7-Eleven z wyborem snacków i popularnego w USA wśród młodzieży napoju Slurpee. Jedna ze ścian imitowała wnętrze wypożyczalni kaset Blockbuster Video.
Nie zabrakło też samochodów z popularnego programu MTV „Pimp my ride”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Urodzinowy tort Drake’a zainspirował z kolei kultowy telefon marki Motorola – przedmiot pożądania wielu nastolatków te 20 lat temu. Samego artystę można było tego wieczoru zobaczyć z oldskulowym telefonem z klapką.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wśród urodzinowych gości znaleźli się m.in. Swiss Beats, French Montana czy Kendall Jenner. Na party pojawił się też Chris Borwn, co ostatecznie potwierdziło, że panowie po latach nierozmawiania ze sobą znów trzymają sztamę.
Gwiazdom pomysł z przebierankami przypadł do gustu. Totalnie weszły strojami w klimat imprezy, co widać na zdjęciach, którymi chętnie dzieliły się na social na mediach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nie wiadomo, czy Drake tego wieczoru uraczył gości jakimś małym performancem wokalnym. Na pewno pojawiał się za dj’ką i puszczał swoje ulubione kawałki sprzed 18 lat. Obstawiamy, że mogłaby z tego powstać naprawdę dobra lista na Spotify.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jeśli przed wami impreza haloweenowa, ale macie już trochę dosyć przebierania się za postacie z horroru – mumie, wampiry czy zombie – to rok 2000 na pewno może być świetną inspiracją. Millenialsi może zresztą znajdą jeszcze jakieś ciuchy w tym klimacie w swoich szafach na półce z ubraniami „do chodzenia po domu”.
Tekst: Kinga Dembińska