Oszczędność to nie wygoda. Dlaczego Igrzyska Olimpijskie w Paryżu nie mogły być inne?

Kartonowe łóżka w wiosce olimpijskiej, współdzielone łazienki, mniej mięsa na stołówkach i transport publiczny na obiekty to nie przejawy niedoróbek, ale dowód na to, że organizatorzy cel zmniejszenia śladu węglowego igrzysk o 50% w porównaniu do poprzednich edycji wzięli na poważnie. I powinniśmy im za to bić brawo.
.get_the_title().

Nie milkną komentarze po imprezie otwierającej igrzyska olimpijskie w Paryżu, że obrazoburcze, za bardzo trans, że deszcz padał i w ogóle jakieś dziwne, inkluzywne i woke. Zaraz po starcie za to ruszyła fala komentarzy na temat ogólnej koncepcji imprezy, przygotowania wioski olimpijskiej i tego, że na stołówce za mało mięsa i niektórzy sportowcy chcą ją opuścić.

Pamiętajmy jednak, że w epoce potęgujących zmian klimatu spowodowanych działalnością człowieka (fakt nie opinia) ta impreza po prostu nie mogła być inna. I za to wielkie słowa uznania dla francuskich organizatorów.

Oczywiście to się nie obejdzie bez rezygnacji z typowych i rozpasanych wygód dla tej skali przedsięwzięć. Ale nie podejmując tych kroków nie uda się zrealizować celu, jakim jest zmniejszenie śladu węglowego igrzysk o 50% w porównaniu do średnich wartości z Londynu 2012 i Rio 2016, uwzględniając wszystkie emisje bezpośrednie i pośrednie, w tym podróże widzów. I dlatego właśnie wszystkie miejsca olimpijskie są dostępne za pomocą transportu publicznego, co redukuje emisje związane z transportem prywatnym. Stworzono 418 km ścieżek rowerowych, a na obiektach dostępne będą miejsca parkingowe dla rowerów. Flota pojazdów olimpijskich została zmniejszona o 37% w porównaniu do poprzednich igrzysk, a używane będą pojazdy elektryczne, hybrydowe i napędzane wodorem, dostarczone przez partnera olimpijskiego, firmę Toyota.

Jeśli chodzi o infrastrukturę i obiekty to 95% z nich to już istniejące lub tymczasowe konstrukcje, co znacznie redukuje potrzebę nowej budowy i związane z tym emisje.

Nowe budynki, takie jak Centrum Wodne, zostały zaprojektowane z myślą o lokalnych potrzebach, używając materiałów takich jak drewno i przetworzone plastiki oraz wyposażone w panele słoneczne, co zmniejsza emisje związane z ich eksploatacją. Pomysł, żeby zawody triatlonowe odbyły się w Sekwanie był możliwy tylko dlatego, że poziom zanieczyszczenia rzeki jest najniższy od lat, a władze Paryża wydały fortunę na oczyszczenie rzeki, która ma służyć mieszkańcom także po olimpiadzie. Niestety ostatnie opady i system odpływów nadmiaru wody z paryskich ulic wprost do rzeki może ten pomysł skutecznie zniweczyć. Niemniej brawa za ambicję.

Dzisiejszym hitem w social mediach jest relacja meksykańskiej zawodniczki, która pokazuje kartonowe łóżka. Czy będzie przez nie gorzej przygotowana do startu? Łóżka, dostarczone przez japońską firmę Airweave, są podobno trwałe, wygodne i zaprojektowane z myślą o ekologicznym zarządzaniu zasobami, a że wyglądają inaczej niż z klejonej płyty wiórowej…

Po zakończeniu igrzysk, łóżka zostaną poddane recyklingowi we Francji, a cała wioska zostanie przekształcona w dzielnicę mieszkaniową i biznesową dla 6,000 osób, oferując miejsca pracy i mieszkania, z dużym udziałem zielonych przestrzeni.

Kolejne zarzuty dotyczą braku klimatyzacji. To nie do końca prawda, bo do chłodzenia pomieszczeń wykorzystano systemy geotermalne zainstalowane w podłodze, które może nie mają takiej efektywności jak typowa klima, ale i nie zużywają tyle energii. Pamiętajmy o skali całego przedsięwzięcia. Liczba wszystkich drużyn narodowych wraz ze sztabami wyniesie około 10,500 sportowców oraz około 45,000 wolontariuszy, którzy będą pomagać przy organizacji igrzysk. Podczas imprezy zostanie podane 13 milionów posiłków, z podwojoną ilością składników roślinnych i 80% składników pochodzących z lokalnych upraw.

Aż 60% posiłków oferowanych publiczności będzie bezmięsnych, a 33% posiłków dla sportowców będzie opierać się na roślinach.

Zredukowano o 50% użycie jednorazowych plastików, a wszystkie urządzenia cateringowe zostaną ponownie użyte po igrzyskach. W ofercie znajdą się wegetariańskie i wegańskie opcje, takie jak roślinne burgery, falafele i „tuńczyk” roślinny, dostarczane przez Garden Gourmet, jednego ze sponsorów igrzysk. Wszystkie odpady żywnościowe będą przetwarzane na kompost, a użycie plastiku zostanie zminimalizowane poprzez stosowanie ekologicznych opakowań i naczyń wielokrotnego użytku.

To oczywiste, że niektórym, przyzwyczajonym do konsumpcyjnego rozpasania taka filozofia funkcjonowania się nie podoba i chętnie dzielą się tym w swoich mediach, ale nikt nie obiecywał, że oszczędność i umiar to rzeczy łatwe i wygodne. Jeszcze raz wielkie brawa dla organizatorów za takie podejście do organizacji tej wielkiej imprezy.

FUTOPIA