Tim to syn dobrze znanego fanom serii Luciusa Foxa, który był menedżerem biznesowym Bruce’a Wayne’a w Wayne Enterprises. W filmach Christophera Nolana grał go Morgan Freeman. Tim również nie jest nowym bohaterem – po raz pierwszy na łamach komiksów pojawił się już w 1979 roku.

Akcja nowego „Batmana” dzieje się w przyszłości, gdy Gotham kontrolowane jest przez złowieszczy, wyjęty spod prawa Magistrat, a Bruce Wayne nie żyje.

To właśnie Lucius Fox przejął majątek i technologię Wayne’a, dzięki czemu jego syn może założyć maskę i uratować miasto. Tim Fox pojawi się po raz pierwszy jako Batman w cztero-wydaniowym „Future State: The Next Batman” w styczniu, a jego historia będzie kontynuowana w lutym w antologii „Batman: Black & White”. W lutym poznamy też jego nowego pomocnika, czyli postać, która będzie odpowiednikiem Robina. To nie pierwsza zmiana jednego z głównych bohaterów DC Comics – ogłoszono wcześniej, że Clarka Kenta zastąpi jego syna Jon, a Wonder Women zastąpi Yara Flor.

Nową serię komiksów napisze laureat Oscara za scenariusz do filmu „Zniewolony. 12 Years a Slave”, John Ridley.

– Moi synowie doceniają to, co robię. Cieszą się moim szczęściem i są wielkim wsparciem. Ale dużo bardziej wolą obejrzeć „Czarną Panterę” niż „12 Years a Slave”, bądźmy szczerzy. A więc możliwość napisania nowego „Batmana” i fakt, że następny Batman będzie czarnoskóry, oznacza, że już mam swoją oddaną widownię, a cała reszta planety może to znienawidzić, mieć tym problem, oczerniać to – powiedział w rozmowie z „New York Timesem”.

Zdjęcie główne: Den of Geek
Tekst: Miron Kądziela