W ankiecie przeprowadzonej przez Forbes Advisor aż 46 proc. rozwodników stwierdziło, że najczęstszym powodem kłótni w ich związkach była praca. Psycholożka Elizabeth Cohen twierdzi, że skupienie się na karierze przez jednego lub obydwu partnerów faktycznie może być zwiastunem problemów.

Współczesna kultura miała nauczyć nas odkładania kwestii związkowych na drugi plan w imię ciężkiej pracy i sukcesu.

Osoby w związkach coraz częściej nie chcą pokazywać swoim partnerom, że potrzebują więcej bliskości oraz uwagi, ponieważ obawiają się, że zostaną uznane za niedojrzałe i łaknące atencji. — Moi pacjenci wciąż to powtarzają — komentuje Cohen. — Mówią, że czują się zaniedbani i chcą spędzać z partnerami więcej czasu, lecz oni jedynie pracują.

Według psychologów problemem, z którym powinno się walczyć, nie jest jednak pracoholizm, lecz rosnąca trudność komunikowania własnych potrzeb.

Unikanie niezręcznych rozmów i ignorowanie pierwszych niepokojących sygnałów może doprowadzić do powolnego oddalania się od drugiej połówki.

Co ciekawe, to właśnie brak obustronnego zainteresowania był ostateczną oznaką tego, że małżeństwa osób ankietowanych przez Forbes Advisor zmierzały ku końcowi.

Zdjęcie główne: cottonbro studio/Pexels.com
Tekst: OP