Konie jako gwiazdy nowej kampanii Gucci. Za obiektywem stanął nominowany do Złotej Palmy i Oscara Jorgos Lanthimos
– Moda uświęca wszelkie formy różnorodności i ekspresji – mówił po pokazie na wiosnę-lato 2020 dyrektor kreatywny Gucci Alessandro Michele. Nic więc dziwnego, że w najnowszej kampanii tego domu mody pojawił się element zaskoczenia, a mianowicie konie. Za tę koncepcję artystyczną odpowiada sam dyrektor kreatywny, który już od 5 lat kieruje włoską markę na nowe, nieodkryte dotąd terytoria. Pojęcie równości stało się kluczowe dla obecnej odsłony Gucci, w związku z czym w kampanii zwierzęta towarzyszą człowiekowi w najbardziej codziennych i prostych czynnościach – w kąpieli w basenie, jeździe samochodem czy robieniu zakupów. Dlaczego akurat konie? Michele nie ma na to jednego wytłumaczenia.
Zwierzęta odnoszą się do greckiej mitologii, ale również wprowadzają element surrealizmu, z którego słyną filmy Jorgosa Lanthimosa, wykonawcy sesji.
W oświadczeniu marki można przeczytać, że kampania oraz pokaz promujący kolekcję to manifest mody, który jest w stanie roztrzaskać skonstruowaną z zasad i nakazów klatkę samą siłą determinacji i własnej ekspresji.
Sama kolekcja natomiast, jak przystało na Gucci pod wodzą Michelego, jest wyjątkowo szykowna, awangardowa i eklektyczna.
Inspiracje latami 70. i 80. mieszają się w niej z nawiązaniami do złotej ery Hollywoodu, a stonowane beże i czerń przeplatają się z intensywnymi odcieniami czerwieni, zieleni i różu.
Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: Gucci