Nowoczesna, pewna siebie kobieta chodzi w Reebokach
Jako kobiety wciąż mierzymy się z ograniczaniem wyboru – zarówno w sferze własnej cielesności, jak i w zakresie praw do podejmowania lub niepodejmowania określonych aktywności i działań. Współczesny feminizm chce, aby współistniały nie tylko te dwa bieguny, ale i to, co między nimi. Zamiast dokonywać ostrych cięć zachęca do życia w zgodnie z własną prawdą o kobiecości. Taką narrację przyjmuje niezaprzeczalna ikona popkultury – raperka Cardi B.
Bez wątpienia jest nowym wzorem kobiecości, przykładem radykalnej samoakceptacji i konsekwentnego wyrażania siebie. Emanacją gender-zawirowań, które obserwujemy od wielu lat.
Zdominowane przez władzę mężczyzn społeczeństwa sprawiają, że kobiety wciąż wstydzą się mówić o swoim ciele. Podejmując narrację lansującą sex positivity oraz przeciwstawiającą się slutshamingowi, Cardi B chce pomóc swoim ‘siostrom’ oswoić się z własną seksualnością. Pokazuje, że kobiety mogą być istotami wyzwolonymi seksualnie i nie potrzebują autocenzury. Jej teledyski to symboliczne odzyskanie własnej cielesności. Od tej pory tylko ona decyduje, ile odkryje.
Nawet jeśli Cardi uprzedmiotawia swoje ciało, robi to świadomie i ma do tego pełne prawo.
Takie osobowości są często hejtowane lub pomijane w debacie feministycznej, ponieważ nurt feminizmu, w jaki się wpisują, wymyka się definicjom. Cardi mówi: ’hej, to moje ciało i zrobię z nim co zechcę, a tobie nic do tego’, zaznaczając, że świadomość własnej cielesności i przełamywanie seksstandardów nie oznacza przyzwolenia na nadużycia w tej sferze. Jako ikona stylu łączy ulicę i salony. Wszyscy pamiętamy edycję Met Gali z 2019 roku, podczas której Cardi po raz kolejny udowodniła, że jest bezsprzeczną królową kampu. Oddana matka i eksstriptizerka staje się zjawiskiem sytuującym się na kulturowym punkcie styku. Bawi się konwencjami, puszczając oko do popkulturowego podwórka, na którym ma swój własny trzepak, o którym opowiada z dumą i bez uprzedzeń.
Cardi nie przeprasza i łamie konwencje, wpisując się tym samym w filozofię marki Reebok, z którą ponownie łączy siły, tworząc zimową kolekcję ‘Let Me Be… In My World Nighttime’.
Każdy kolejny krok stawia pewnie i świadomie – w sneakersach, które podbijają jej wyrazisty look.
Kolekcja inspirowana jej rodzinnym Nowym Jorkiem odsłania się przed nami tym razem w wersji nocnej. Metaliczne akcenty nawiązywać mają do pulsującej od świateł panoramy miasta – przestrzeni, która zniewala i wyzwala, hartując silne dziewczyny. Takie jak ta z Bronxu, która weszła na szczyt.
Nieciesząca się dobrą opinią dzielnica okazała się żyznym gruntem dla twórczości Cardi. To tam nauczyła się walczyć o swoje, kształtując zarówno osobowość, jak i wizerunek. Tam narodziły się historie, o których dziś śpiewa. Nowy Jork nauczył Cardi, żeby bez ogródek mówić o tym, czego się chce. Dziś składa hołd miastu, które uczyniło ją tym, kim jest – fighterką, która nie cofa się przed wyzwaniami i prawdą o sobie. Uprawia pozytywny matriarchat, gloryfikując kobiety i ich potrzeby, ale nie potępiając przy tym mężczyzn.
Jej postawa to nie atak, to tarcza Wonder Woman, która w odświeżonej wersji posiada jeszcze jeden atrybut – metaliczne sneakersy.
Noc w moim rodzinnym Nowym Jorku jest pięknym, magicznym przeżyciem i cieszę się, że ta magia ożywa dzięki mojej najnowszej kolekcji Reebok. To ubrania, które nosić można zarówno w wersji casualowej, jak i koktajlowej. Pozwalają czuć się zarówno pewnie, komfortowo, jak i wyjątkowo.
Wyselekcjonowane materiały i staranność wykonania składają się na wyjątkowy styl, za którym idzie coś jeszcze: przynależność do kobiecego ‘stada’ w duchu sisterhood.
Kolekcja została stworzona z myślą o kobiecie wielowymiarowej, która po powrocie z wieczornej eskapady zamienia obcisłe legginsy na oversize’owe spodnie cargo, a po kąpieli otula się puszystym szlafrokiem wyposażonym w odrobinę luksusu – na piersi wyhaftowane zostało charakterystyczne logo Cardi. Wygodne buty to podstawowy element nowoczesnej, aktywnej kobiety. Są niezawodne w każdych okolicznościach: podczas biegania, na imprezie, spotkaniu biznesowym czy ulicznym proteście lub… do samoobrony.
Sukces Cardi B opiera się na doborze unikalnych środków i dbałości o detale. Te same cechy zauważyć można w kolekcji ‘Let Me Be… In My World Nighttime’. Wyselekcjonowane materiały i staranność wykonania składają się na wyjątkowy styl, za którym idzie coś jeszcze: przynależność do kobiecego ‘stada’ w duchu sisterhood.
Istotę kolekcji stanowią nowe metaliczne sneakersy Cardi B Classic Leather, które są odbiciem wielu lat pracy światowej supergwiazdy oraz dążenia do sukcesu i sławy, którą cieszy się dzisiaj. Modele dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych: szampański, złoty, czarny, srebrny i niebieski, wszystkie z metaliczną cholewką.