Po czym poznać, że ktoś jest psychopatą? Naukowcy stworzyli subkliniczny portret
Psychopaci stanowią od 1 do 2 proc. każdej populacji, niezależnie od rasy. Choć znacznie częściej niż inni wchodzą w konflikt z prawem, zazwyczaj nie stają się seryjnym mordercami, gwałcicielami ani przywódcami religijnych kultów. Większość żyje zwykłym życiem pośród nas. Szukają towarzystwa i przyjemności. Mają naturalną łatwość w rozszyfrowywaniu ludzi, potrafią angażować siebie i innych w ciekawą rozmowę. Często zajmują wysokie stanowiska w dużych korporacjach, są prawnikami lub pracują w mediach. Wykonują zawody, w których zimna krew i chłodna kalkulacja daje wymierne korzyści.
Cechuje ich dbałość o szczegóły, perfekcjonizm i nieodparty urok osobisty. Niemal doskonale naśladują normalne, ludzkie emocje, choć nigdy ich nie doświadczają. Zwłaszcza na początku relacji mogą wydawać się partnerami idealnymi.
Na podstawie różnych badań – między innymi z udziałem więźniów o osobowości dyssocjalnej czy studentów, wśród których poszukiwano „subklinicznego obrazu zakochanego psychopaty” – scharakteryzowano zachowanie psychopatów pozostających w związkach. Oto pięć sygnałów, które zdaniem naukowców, mogą oznaczać, że spotykasz się z jednym z nich:
1. To patologiczni kłamcy.
Psychopaci notorycznie oszukują swoich partnerów.
Kłamstwa dotyczą zarówno spraw drobnych, jak i fundamentalnych.
Oszustwa planują strategicznie i dopracowują je w najmniejszych szczegółach po to, by osiągnąć swój ukryty cel. Przekonanie o własnej racji i całkowity brak nerwowych reakcji podczas aktu sprawia, że ich partnerzy bardzo długo wątpią w swoje podejrzenia, jednocześnie będąc notorycznie oszukiwani. Dochowanie wierności również nie leży w naturze psychopatów.
2. Są utalentowanymi manipulantami.
By wygodnie osadzić się w otaczającej rzeczywistości, całe życie badają i naśladują zachowania ludzi. Następnie umiejętnie wykorzystują swoje odkrycia do kontrolowania innych. Jeśli próbujesz oprzeć się manipulacji, narażasz się na powtarzające się napady gniewu, frustracji i agresji, które nie ustąpią, dopóki psychopata nie osiągnie swojego celu.
3. Mają niebotyczne poczucie własnej wartości.
Celem psychopaty jest zmiażdżenie samooceny partnera i całkowite przejęcie kontroli w związku. Z badań wynika, że często wykorzystują do tego technikę zwaną „gaslighting” – lekko przekręcając fakty, chowając przedmioty, a wszystko po to, by partner zaczął wątpić we własne osądy i stopniowo tracić kontakt z rzeczywistością.
4. Nigdy nie czują się winni.
Psychopata z natury nie zna poczucia winy lub wyrzutów sumienia. W każdej sytuacji potrafi zracjonalizować winę innych. Związane jest to z obniżoną aktywnością kory przedniego zakrętu obręczy, która odgrywa rolę w rozwijaniu moralności, kontroli impulsów i emocji.
Liczne badania wykazały, że mózgi psychopatów rozwijają się inaczej pod względem strukturalnym i funkcjonalnym.
Te różnice dotyczą na przykład w kory przedczołowej – biorącej udział w rozwoju osobowości i planowaniu.
5. Tworzą mocne więzy oparte na uzależnieniu.
Potrzeba dominacji i kontroli uniemożliwia wiązanie się z osobą dyssocjalną na normalnych zasadach. Zamiast tego, ich związki oparte są na nadużyciach i zależności – a więzy zbudowane na traumie są bardzo silne. Wbrew pozorom jest to forma intensywnego przywiązania, trudna do odrzucenia przez niepsychopatycznego partnera. Takie związki – niebezpieczne, dysfunkcyjne i wyniszczające – trwają bardzo często przez wiele lat.
Tekst: Aleksandra van den Born