Best scenes 2011-2020, #11: humor z pomysłem
Stworzenie zapadającej w pamięć, błyskotliwie poprowadzonej sceny komediowej to nie lada sztuka. Z filmów wydanych w latach 2011-2020 wybraliśmy dla was 5 sekwencji skrzących się pomysłowym humorem. Oczywiście bez uwzględniania tytułów, które już pojawiły się w ramach cyklu, a tu też mogłyby powalczyć (jak choćby 'Parasite’, 'Dzikie historie’ czy 'Baranek Shaun’).
1. 'On wrócił’ (2015), od 3:34 do 5:43
Powrót Hitlera do współczesności, w duchu estetyki znanej z francuskiego filmu 'Goście, goście’, jako ostra satyra na aktualne społeczeństwo? 'On wrócił’ ogrywa ten motyw w bardzo sprawny sposób, czego najlepszym przykładem już sam początek, gdy fuhrer zderza się z traktującymi go jak dziwaka dziećmi z osiedla. Absurdalny dialog jest na tyle niezręczny, że powinien ubawić każdego.
Przy okazji można się też dowiedzieć, co wspólnego mają ze sobą Martin Bormann i Ronaldo.
2. 'Co robimy w ukryciu’ (2014)
Filmy o wampirach dorobiły się w ostatnim czasie dość krzywdzącej łatki obciachowych. Jeśli macie podobny pogląd – koniecznie sprawdźcie nowozelandzkie 'Co robimy w ukryciu’. Z tej produkcji bije bowiem bardzo silny feeling 'The Office’, a scena wprowadzająca, w której poznajemy naszych głównych bohaterów, czyli Viago, Deacona, Vladislava i Petyra (senior roku – 8 tysięcy lat!), jest kapitalna.
3. 'Dead Snow 2′ (2014)
Zapraszamy w opary absurdu. Trudno bowiem określić inaczej efektowne i tak głupie, że zabawne, starcie zantagonizowanych grup zombie zaprezentowane w 'Dead Snow 2′.
Z jednej strony zombie-naziści, z drugiej… zombie-armia czerwona.
Panie Tommy Wirkola, czy poza tym wszystko w porządku?
4. 'Na noże’ (2019)
Kto widział, ten wie, że ta błyskotliwa kryminalna komedia pomyłek w całości jest bardzo zabawna. Śledztwo (znakomity Daniel Craig!) ubarwiają tu między innymi różne dziwne przymioty poszczególnych bohaterów – jednym z nich jest np. odruch wymiotny w chwili chęci skłamania. Łatwo się domyślić, jak utrudnia to bycie przesłuchiwaną.
5. 'Drogówka’ (2013)
Na koniec coś z Polski. 'Drogówka’ obfitowała oczywiście w wiele pamiętnych scen ilustrujących patologie, jakie niosą ze sobą uroki codziennej policyjnej służby. Nie można zapomnieć jednak o nagraniach promocyjnych do filmu.
W jednym z nich Jacek Braciak wydobył z siebie – a, zaryzykujmy! – jedno z najlepszych 'tak’ w historii kina.
Tekst: WM