Coraz więcej osób kłamie dla zabawy. Świadczy o tym fala filmików internetowych śmieszków, który chcą zaistnieć, okłamując i wkręcając swoich bliskich w wielokrotnie okrutne żarty (o jednym z takich trendów pisaliśmy tutaj).

Pozornie nieszkodliwe kłamstwa, za pomocą których fabularyzujemy własne życie, wpływają na nas jednak zawsze negatywnie.

– Bez względu na sytuację kłamstwo ma potencjalne konsekwencje w postaci braku zaufania do innych. Niestety, jak wynika z badań, kłamstwa są często wykorzystywane do powierzchownego wzmacniania relacji i minimalizowania konfliktów – mówi dyrektor ds. zdrowia behawioralnego Embark Rob Gent. – Konsekwencje kłamstwa mogą łatwo przerodzić się w znacznie większe problemy, gdy jego waga i siła wpływają na zaufanie w relacjach.

Zdaniem doktor Jeannelle Perkins-Muhammad, licencjonowanej terapeutki małżeńskiej i rodzinnej, okazjonalne białe kłamstwo jest nieszkodliwe, jeśli nie ma wpływu na inną osobę. Jeżeli jednak zauważymy u kogoś nawyk ciągłego kłamania, powinniśmy zacząć się martwić.

– Patologiczne kłamstwo jest kompulsywne. Osoby żyjące z zaburzeniem osobowości borderline, zaburzeniem osobowości narcystycznej i antyspołecznym zaburzeniem osobowości zwykle twierdzą, że patologiczne kłamanie jest normalne – wyjaśnia Perkins-Muhammad. – Kłamstwa, które pochodzą od osób z zaburzeniami osobowości, często mają na celu manipulację lub oszustwo dla osobistych korzyści. Osoby te odczuwają satysfakcję, gdy kłamstwo uchodzi im na sucho.

Co jednak popycha osoby bez zaburzeń do kłamstwa dla zabawy i własnej przyjemności? Według Roba Genta – środowisko i wychowanie.

– Humor, który indywidualnie nam odpowiada, może wynikać z określonego obszaru geograficznego, w którym mieszkamy, niszy internetowej lub poszczególnych zainteresowań. Jest również cechą rozwiniętą przez wychowanie, co oznacza, że to, z kim dorastaliśmy i czym się otaczaliśmy, wpływa na nasze poczucie humoru – mówi ekspert.

Zdjęcie główne: Victor Jauregui/Pexels.com
Tekst: OP