Młodzi mężczyźni są obecnie bardziej konserwatywni niż osoby w wieku 60-80 lat
Dane pokazują, że co czwarty mężczyzna w Wielkiej Brytanii w wieku od 16 do 29 lat uważa, że trudniej jest być mężczyzną niż kobietą. Dzieje się tak pomimo tego, że 1/4 kobiet doświadcza jakiejś formy przemocy seksualnej, a różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn w Wielkiej Brytanii wynosi 7,7 proc. Badanie wykazało również, że 68 proc. kobiet w tym samym wieku uważa, że trudniej jest być kobietą niż mężczyzną.
16 proc. młodych mężczyzn zgodziło się ze stwierdzeniem, że ‘feminizm wyrządził więcej szkody niż pożytku’.
Co ciekawe, jedynie 13 proc. osób powyżej 60. roku życia podzielało ten pogląd. To wyniki ankiety przeprowadzonej wśród ponad 3,6 tys. osób. Badanie zrealizował Ipsos na rzecz Instytutu Politycznego King’s College London i Globalnego Instytutu Przywództwa Kobiet.
Okazało się również, że 1/5 młodych mężczyzn popiera mizoginiczne poglądy Andrew Tate’a. W Rumunii postawiono mu obecnie zarzuty dotyczące handlu ludźmi, gwałtu i tworzenia grupy przestępczej mającej na celu wykorzystywanie seksualne kobiet. Tate oczywiście zaprzecza oskarżeniom. W ostatnim czasie zasłynął poniżającymi wypowiedziami o kobietach. Te, które nie są już dziewicami, określał jako ‘towar używany’, sugerując jednocześnie, że ofiary gwałtu muszą ponieść ‘pewną odpowiedzialność’ za to, że zostały zgwałcone.
1/3 młodych mężczyzn z mniejszości etnicznych twierdzi, że Tate ‘podnosi ważne kwestie dotyczące realnych zagrożeń dla męskiej tożsamości i ról płciowych’. Zgadza się z tym 12 proc. młodych białych mężczyzn.
Jordan Peterson to kolejna osoba, której poglądy przypadły do gustu młodym mężczyznom. To kanadyjski psycholog kliniczny, profesor psychologii na Uniwersytecie w Toronto, zajmujący się psychologią ideologii, religii, osobowości, świadomości oraz systemami totalitarnymi. Jego poglądy są równie kontrowersyjne. Twierdzi on choćby, że patriarchat istniał, ponieważ mężczyźni są z natury bardziej kompetentni od kobiet. Z jego wypowiedziami zgadza się 32 proc. młodych mężczyzn w wieku 16-29 lat i zaledwie 12 proc. kobiet w tym samym wieku.
Profesor Bobby Duffy, dyrektor Instytutu Politycznego KCL, twierdzi, że zdecydowanie pokrzepiający jest fakt, że mężczyźni podzielający seksistowskie przekonania stanowią zdecydowaną mniejszość. Jednak liczba chłopców negatywnie oceniających feminizm nie jest wcale niewielka, co wskazuje na realne ryzyko podziału w nadchodzącym pokoleniu.
Tekst: MZ