Design napędzany algorytmem nabiera w Polsce rozpędu, a polscy 'drukarze’ są coraz odważniejsi w swoich poszukiwaniach i eksperymentach. Wontek proponuje coś zaskakująco ludzkiego w świecie druku 3D, a ich lampy i wazony wyglądają jak utkane. Lekkie, falujące, pełne drobnych niedoskonałości, które zamiast wad stają się ozdobą. To efekt autorskiego podejścia do druku 3D, który przypomina bardziej ręczne tkanie niż technologiczną produkcję.

Wontek traktuje druk 3D dosłownie jak technologię tkania, przekładając faktury i sposób tkania tkanin na nowy język. Światło, kształt i rytm zamknięte w geometrycznych formach lamp i wazonów zachwycają.

Druk 3D sam w sobie ma wiele ograniczeń, a autorski sposób drukowania Wontek jest dodatkowo nietypowy. Za marką stoi Stanisław Stupkiewicz, który wypracował charakterystyczny styl. Każdy obiekt powstaje więc w procesie nieustannych prób i eksperymentów jednocześnie z twórczych kompromisów, które Stasiek sam sobie narzucił. Wojtek bardzo się wyróżnia.

Fascynacja fakturą i procesem sprawia, że splatane tworzywo zachwyca warstwami światła i cienia, a technologia 3D staje się poezją.

Marka Wontek, wcześniej znana jako Lines & Lines, niedawno przeszła rebranding, zachowując jednak to, co najważniejsze eksperymentalne DNA. W ofercie, oprócz lamp, znajdziecie również wazony i szkatułki, które równie dobrze mogłyby trafić do galerii sztuki, jak i na stolik nocny. Wontek udowadnia, że nowoczesny design nie musi być zimny. Może być jak rozmowa między maszyną a człowiekiem, między przeszłością a przyszłością. I jak dobre światło miękki, ciepły, nie do końca przewidywalny.

Wontek otrzymał niedawno nagrodę 'Best New Product Launched by a Designer’ na Międzynarodowym Festiwalu Designu Designblok w Pradze. Jury doceniło kolekcję wazonów drukowanych w technologii 3D, a także nowe lampy stołowe i wiszące liniowe.