Koncept jadłodzielni jest już całkiem nieźle znany – jeśli masz za dużo jedzenia, możesz je przynieść do specjalnie wydzielonych miejsc, by podzielić się z innymi. Na podobnej zasadzie działają zlokalizowane coraz częściej na polskich cmentarzach zniczodzielnie. Warto pomyśleć o skorzystaniu z nich zwłaszcza w okolicach Wszystkich Świętych, kiedy to ilość generowanych na cmentarzach plastikowych śmieci jest szczególnie duża.

Zniczodzielnia to specjalna półka, na której można postawić niepotrzebny już szklany klosz do znicza.

Oczywiście, tak jak w przypadku jadłodzielni, działa to w dwie strony: kloszem można się też 'poczęstować’. Wówczas wystarczy dokupić tylko wkład do znicza. To i tańsze, i bardziej ekologiczne – w końcu generujemy dzięki temu nieco mniej odpadów.

Jedna z pierwszych zniczodzielni pojawiła się już dwa lata temu na cmentarzu w Rudzie Śląskiej.

Niedawno kolejne stanęły także przy przy bramach Cmentarza Północnego na Bielanach.

– Zniczodzielnia naprawdę działa! Przyjechałem na moment zobaczyć jak ostatecznie wygląda realizacja, a już spotkałem dwie osoby, które odstawiły znicze, i jedną, która z pozostawionych zniczy skorzystała – mówi bielański radny Krystian Lisek.

Zniczodzielnie mieszczą się także na cmentarzach w Gryfinie, Świdniku i Barlinku. Mamy nadzieję, że ta idea wkrótce zawita także na nekropolie w innych miastach.

Tekst: NS