Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Ucieczka, o której marzysz: Tajna Bazia – domek w sercu puszczy

Wyobraź sobie miejsce, w którym budzi Cię szum drzew zamiast dźwięku budzika. Gdzie z każdym oddechem czujesz, że codzienny pośpiech powoli znika, a myśli same zwalniają
.get_the_title().

Znalazłysmy je w samym sercu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, w tajemniczej Krainie 7 Osobliwości. Tajna Bazia, to niezwykły, stary dom z duszą, pod stopami skrzypią dechy, część stropu pamięta dawne czasy, a dachówka przyjechała z kościoła. Nie ma w nim nic z „upiększonych pod turystów” pensjonatów. Jest za to autentyczność, której dziś tak bardzo brakuje.

Na piętrze czekają cztery przestronne sypialnie, każda z własną łazienką, idealne rozwiązanie, gdy przyjeżdża się większą ekipą. Nikt nie musi walczyć o prysznic, a każdy ma swój kawałek prywatności. Parter to przestrzeń wspólnego bycia: ogromna kuchnia, w której aż chce się gotować, wielki stół na długie uczty i salon z kanapami, które zapraszają na wieczorne rozmowy lub nadrabianie książkowych zaległości. A na zewnątrz, rozległa, prywatna działka, cisza i to cudowne uczucie, że na chwilę naprawdę można odetchnąć pełną piersią i mieć w nosie wszystko, co zostało w mieście.

To, co nas urzekło, to szczerość tego miejsca. Nie ma tu telewizorów ani klimatyzacji, i właśnie dlatego naprawdę się odpoczywa. Podłoga skrzypi, stary dom czasem ma swoje „fochy”, w ciepłe dni pojawiają się komary i muchy, a dojazd prowadzi leśną, szutrową drogą. Ale właśnie w tym tkwi cały urok. Do tego zapach wsi, mnóstwo pamiątek i drobiazgów, miałyśmy wrażenie, że mieszkamy w czyimś prawdziwym domu, pełnym historii, a nie w kolejnym „gotowcu” z katalogu.

To coś absolutnie wyjątkowego, trafiłyśmy tam akurat w czasie rykowiska jeleni. Usłyszeć te potężne, donośne odgłosy wprost z głębi puszczy to przeżycie, którego nie da się porównać z niczym innym. W tym miejscu brzmiało to szczególnie niepowtarzalnie, jak nocny koncert natury, którego długo się nie zapomina.

Za tym uroczym miejscem stoją ludzie z pasją. Magda przez lata tworzyła scenografie i florystyczne aranżacje, od wesel po duże eventy, Kuba na co dzień działa w świecie mediów i produkcji telewizyjnej. To oni kupili siedlisko, kiedy Magda była w ciąży, i niemal od pierwszych dni z małą Anielką na rękach własnymi siłami nadali mu nowe życie. Widać w tym domu każdy detal, który wymyślili i zrobili sami, jak sami mówią: trochę z potrzeby, trochę z pasji, a trochę wbrew rozsądkowi.  Dzięki temu dziś to miejsce ma niepowtarzalny charakter, a w jego ścianach naprawdę czuć historię i serce.

Ogromnym plusem jest to, że można przyjechać ze zwierzakami. Mój pies był zachwycony lasem i ogromnym terenem do biegania. Za rogiem czeka jezioro, idealne na poranny spacer, a nasze dzieciaki miały zapewnione zabawki i krzesełko do karmienia. Wszystko było pomyślane tak, żeby każdy, i duży, i mały, czuł się swobodnie.

To nie jest zwykły nocleg. To reset, powrót do prostych przyjemności i bycia razem. To miejsce potrafi totalnie odciąć od codzienności. Raz się tu przyjedzie, i naprawdę chce się wracać. Bo tego klimatu nie da się podrobić. Znajdziecie ich tutaj www.instagram.com/tajna_bazia/

TU I TERAZ