Dom mody Giorgio Armaniego wsparł finansowo włoskie szpitale kwotą ok. 5,4 miliona złotych
Przez długi czas z niepokojem obserwowaliśmy rozwój sytuacji we Włoszech. Obecnie, kiedy i w Polsce zaczęto stwierdzać kolejne przypadki zachorowań, sami musimy zmierzyć się z powagą sytuacji i realnym zagrożeniem z niej wynikającym. Korzystamy z doświadczenia Włochów czy raczej – uczymy się na ich błędach, traktując poważnie zalecenia o pozostaniu w domu. Tam, według danych z 12 marca, z powodu koronawirusa śmierć poniosło 820 osób, a ponad 12 tys. uważa się za zakażone.
Włoska służba zdrowia zmaga się z sytuacją bez precedensu i potrzebuje natychmiastowego wsparcia. Pomocy postanowił udzielić Giorgio Armani.
Rzeczniczka prasowa domu mody poinformowała prasę o przekazaniu 1,4 miliona dolarów na pracę włoskich szpitali. Pomoc finansowa trafiła do 3 placówek w Mediolanie i Spallanzani w Rzymie. Specjalna pula z tych pieniędzy została przekazana również na konto Civil Protection Agency, czyli krajowego organu zajmującego się zapobieganiem i zarządzaniem sytuacjami kryzysowymi.
Giorgio Armani już nie po raz pierwszy pokazał, że sytuację panującą we Włoszech traktuje bardzo poważnie. Ostatni mediolański pokaz domu mody odbył się bez udziału publiczności (pisaliśmy o tym tutaj), a planowana na kwiecień premiera nowej kolekcji przełóżona została na późniejszy termin.
Dom mody informuje, że większość jego pracowników pracuje obecnie z domu.
Ograniczono też produkcję ubrań i akcesoriów, żeby liczba pracowników, którzy muszą stawiać się w fabrykach i pracowniach, była możliwie mała.
Giorgio Armani nie jest jedyną osobą ze świata mody, która postanowiła pomóc w walce z koronawirusem.
Jedna z najpopularniejszych na świecie influencerek modowych Chiara Ferragni przekazała 100 tys. euro na zakup dodatkowych łóżek do mediolańskiego szpitala San Raffaele.
Wiedząc jednak, że jego potrzeby są dużo większe, ogłosiła zbiórkę na GoFundMe.com. Z ustanowionych jako cel 4 mln euro udało się już uzbierać ponad 3,8 mln.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zdając sobie sprawę ze stanu polskiej służby zdrowia, zróbmy wszystko, aby u nas nie powtórzył się włoski scenariusz. Zostańcie w domach i dbajcie o siebie!
Zdjęcie główne: Independent.com
Tekst: KD