Praca zdalna uszczęśliwia i sprawia, że nie spieszy nam się ze zmianą firmy
Pewnie są osoby, dla których praca „w młodym, dynamicznym zespole” i owocowe czwartki to szczyt marzeń i w gąszczu korytarzy jakiegoś biurowca na warszawskim Mordorze czują się jak ryba w wodzie.
Okazuje się jednak że to ci, dla których stawienie się w miejscu pracy oznacza przeniesienie się z łóżka na kanapę, odwiedzenie swojej ulubionej kawiarni czy też innego miejsca z dostępem do internetu, są szczęśliwszymi pracownikami.
Takie wnioski płyną z raportu State of Remote Work 2019 przeprowadzonego przez Owl Labs. Na pytanie o to, czy praca jest dla nich źródłem szczęścia, tylko połowa pracowników stacjonarnych (ok. 55 procent) odpowiedziało, że tak. Wśród pracowników zdalnych odpowiedź pozytywna pojawiła się w przypadku aż 71 procent badanych.
A jaki mamy wybór? Jeśli pracodawcę nie cieszy propozycja pracy zdalnej, istnieje mnóstwo innych możliwości. Możemy oczywiście wystartować z własną firmą albo poszukać kolejnych rozwiązań. Jednym z nich jest sprzedaż bezpośrednia, która dotychczas kojarzyła się raczej z zajęciem dorywczym tylko dla kobiet. Warto się jej przyjrzeć, bo na przestrzeni lat wiele się zmieniło.
Dziś nie jest to pukanie od drzwi do drzwi, a budowanie swojej grupy klientów przez social media i może zmienić się w pracę na pełen etat – i to z własnego biurka, niezależnie od tego, gdzie się ono znajduje.
Właśnie wystartowała kampania informacyjna „Sprzedaż bezpośrednia – pomysł na życie”, w której wystąpili prawdziwi ludzie i ich prawdziwe historie. W ramach kampanii zrealizowane zostały filmy oraz sesje zdjęciowe ludzi zajmujących się sprzedażą bezpośrednią. Historie wszystkich tych osób przedstawiają drogę do biznesu, który stał się indywidualnym pomysłem na życie. W ramach kampanii została uruchomiona specjalna zakładka 25-lecia PSSB. Tam też zostały umieszczone filmy oraz zdjęcia bohaterów kampanii – www.pssb.pl.
W tym roku mija 25 lat istnienia Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Organizacja jest gwarantem dobrych praktyk, etycznego podejścia, wprowadzając m.in. samoregulacje w postaci kodeksu etycznych praktyk rynkowych. PSSB zaczynało, mając w swoich szeregach siedem firm-członków wspierających. Teraz jest ich blisko 30. Branża bardzo się rozwinęła. Z badania IPSOS, przeprowadzonego na zlecenie SELDIA – Europejskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, wynika, że 90 proc. osób zajmujących się sprzedażą bezpośrednią w Polsce to kobiety. Doceniają elastyczne formy zatrudniania i możliwość spotkań towarzyskich. Nie znaczy to jednak, że branża ta jest zamknięta na mężczyzn.
– Sprzedaż bezpośrednia to branża dla każdego, także studentów czy osób bez doświadczenia zawodowego, i świetny pomysł na życie – przekonuje Mirosław Luboń, dyrektor generalny PSSB.
– Na całym świecie, tam, gdzie istnieje sprzedaż bezpośrednia, kobiety stanowią zawsze powyżej 80 proc. sprzedawców. Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, z dominacji na tym rynku kosmetyków. Po drugie, kobiety doceniają elastyczną formę zatrudnienia – najczęściej angażują się w sprzedaż bezpośrednią, gdy zostają w domu, by zajmować się dziećmi lub gdy dzieci wyfruną już z gniazda na studia. Poza tym praca dorywcza daje kobiecie poczucie niezależności, również finansowej i stwarza możliwość spotkań towarzyskich – tłumaczy Mirosław Luboń, dyrektor generalny PSSB.
Z badania wynika też, że blisko 30 proc. osób, które zajmują się sprzedażą bezpośrednią jest w branży 10 lat. To przeczy wyobrażeniu o rynku, który kojarzony jest raczej z dorywczą formą współpracy.
To jedna z niewielu branż, która zawsze potrzebuje pracowników. Umożliwia szybki start na rynku pracy. Pozwala zacząć karierę bez kwalifikacji, bez żadnych inwestycji. Uczy biznesu, przedsiębiorczości, organizuje szkolenia – nie tylko produktowe, ale też z tzw. kompetencji miękkich – gospodarowania czasem, negocjacji, przewodzenia grupie – takich, które przydają się każdemu, nie tylko w sektorze sprzedaży bezpośredniej. Sprzedawcy doceniają elastyczne godziny i dni pracy oraz możliwość realizowania się na innych polach.
– Nie ma tu dyskryminacji ze względu na wiek, płeć, wykształcenie czy miejsce zamieszkania. Na rynku prężnie działa coraz więcej młodych ludzi co nas bardzo cieszy – dodaje Mirosław Luboń.
Jak pokazuje badanie IPSOS przeprowadzone w ubiegłym roku na grupie ponad 30 tysięcy osób z 11 krajów (w tym ponad 3,5 tys. osób z branży sprzedaży bezpośredniej z Polski), blisko 75 proc. osób w branży ma od 25 do 54 lat.
PSSB – Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej działa od 1994 roku i grupuje kilkadziesiąt przedsiębiorstw prowadzących sprzedaż bezpośrednią na terenie Polski oraz firmy spoza branży. Ich łączny udział w rynku przekracza 65 proc. Stowarzyszenie aktywnie działa także w obszarze edukacji i wspierania idei przedsiębiorczości wśród młodzieży i studentów, współpracując z kilkoma wyższymi uczelniami ekonomicznymi w kraju. PSSB jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej SELDIA, Światowej Federacji Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej (WFDSA), Konfederacji Lewiatan i Federacji Konsumentów.
Więcej informacji na www.pssb.pl
Zdjęcie główne: Kasia i Marcin Kaczmarek, fot. PSSB