Instalacja artystyczna, która pokazuje, że wszystkie nasze selfie obrócą się w cyfrowy pył
PO raz pierwszy w historii świata mamy do czynienia z tak pieczołowitym i masowym dokumentowaniem naszej egzystencji. Wszechobecne selfie zalewają wszelkie kanały social mediowe. Prawie każda chwila, od porannej kawy po wieczorne spotkanie ze znajomymi, zostaje cyfrowo uwieczniona. No właśnie – uwieczniona, bo niejako automatycznie zakładamy, że cyfrowe pliki które generujemy i zapisujemy np. w chmurze zostaną tam już na wieczność, a my w każdej chwili naszego życia będziemy w stanie wrócić do cyfrowo zapisanej pamięci o nas samych.
Czy nie jest to jednak złudne założenie? W obliczu tak szybko rozwijającej się technologii obecnie używane nośniki danych i formaty plików mogą być niezwykle trudne do odzyskania w przyszłości.
Do tego problemu nawiązuje nowa instalacja artystyczna grupy panGenerator, która w przewrotny sposób podejmuje temat obsesyjnego samouwieczniania i nietrwałości cyfrowego zapisu. Obecnie można ją zobaczyć zobaczyć na wystawie „TEEN-AGE” z projektem „TEENS LOVE DESIGN 2017_Młodzieżowy Sektor Kreatywny”, czyli inicjatywą o nastolatkach dla nastolatków.
– Uruchomiliśmy wspólny proces twórczy, którego ważnym elementem były warsztaty w Polsce i Grecji, podczas których nastolatki spotkały się z designem i jego twórcami. Stymulowaliśmy działania kreatywne w oparciu o metodę design thinking. Wizualnym efektem projektu jest wystawa TEEN-AGE i wymyślona oraz zaprojektowana przez panGenerator instalacja hash2ash – mówią organizatorzy wystawy.
– Wiemy, że nastolatki rzadko odwiedzają muzea z własnej woli. Chcemy ich do tego zachęcić, a także zaprosić do rozmowy o tym, co dla nich ważne – dodają twórcy wydarzenia.
Więcej informacji o wystawie znajdziecie na Facebooku.