HP Spectre: Fire Drive
Niedawno dostaliśmy do testów laptopa HP Spectre i pomyśleliśmy, że zamiast robić typową recenzję wykorzystamy ten sprzęt do realizacji prawdziwego projektu graficznego. W końcu z takim przeznaczeniem został zaprojektowany, bo oprócz znakomitej specyfikacji technicznej ma obrotowy ekran i rysik, co pozwala traktować go jak tablet do rysowania. Zanim jednak przejdziemy dalej, na początek kilka słów o samym urządzeniu. HP Spectre x360 14 to wydajny sprzęt kategorii premium, wyposażony w procesory Intel® Core™ i7 11. generacji z grafiką Iris Xe do szybszej edycji filmów wideo i tworzenia treści 3D (to bardzo nam się później przydało). Matowa obudowa wygląda bardzo elegancko i zapewnia niezbędną sztywność i wytrzymałość do pracy w różnych warunkach – także na zewnątrz. Ekran z certyfikatem Eyesafe, potwierdzający redukcję szkodliwego światła niebieskiego, to kolejny mocny punkt tego HP. Matryca OLED o przekątnej 13,5” i rozdzielczości 3000×2000 px pokrywa 100 proc. przestrzeni barw DCI-P3 i wiernie odwzorowuje kolory. Dodatkowo jasność 400 nitów, wspomagana wysokim kontrastem i adaptacyjną kalibracją obrazu, gwarantuje wysoką widoczność nawet przy jasnym świetle lub słońcu.
Design HP Spectre x360 14 przywodzi na myśl produkty z zupełnie innej kategorii niż elektronika użytkowa.
Szlifowane wykończenie ramek, ściętych w taki sposób, żeby zmieścić tam jeszcze dodatkowy port USB – tych nigdy za dużo – sprawia, że mamy tu do czynienia po prostu z ładnym obiektem, który spełni oczekiwania tych, którzy wysoko cenią estetykę otaczających ich rzeczy.
Taka premium charakterystyka urządzenia determinowała rodzaj projektu, który wybierzemy. Akurat w tym samym czasie do Warszawy zawitała kultowa kolekcja BMW Art Cars, w której wybrane modele BMW posłużyły za płótna dla światowej sławy artystów, takich jak Jeff Koons, Andy Warhol, Roy Lichtenstein czy Sandro Chia. Uznaliśmy, że to doskonała okazja, żeby zrobić taki artwork na którymś ze współczesnych modeli BMW. Wybór padł na serię 8 Gran Coupe o zdecydowanym, mocnym designie, z dużymi płaszczyznami, która nieźle korespondowała z profilem naszego urządzenia.
Od początku wiedzieliśmy, że chcemy to zrobić z którymś z polskich ilustratorów lub ilustratorek, aby docenić siłę rodzimej sceny i uzupełnić wyjątkową kolekcję BMW o dzieło polskiego artysty – nawet jeśli tylko digitalowe. Po przejrzeniu dziesiątek instagramów i odbyciu kilku rozmów, do współpracy zaprosiliśmy Michała Dziekana (@michal_dziekan), ilustratora i art directora, który na swoim koncie ma współprace z najróżniejszymi tytułami prasowymi, ostatnio także CD Projektem RED, dla którego przygotowywał plakaty promujące grę Cyberpunk 2077, a teraz pracuje nad bardziej art directorskim projektem dla amerykańskiego studia animacyjnego.
W jego pracach spodobał nam się mocny, zdecydowany styl, który wytrzyma zestawienie ze znakomitym, ale bardzo dominującym designem BMW 8 Gran Coupe.
Dodatkowo polubiliśmy jego prześmiewcze spojrzenie na rzeczywistość i to, że Michał nie boi się poruszać istotnych społecznie tematów, a jak sami wiecie, to dla nas zawsze bardzo ważne. Spotkaliśmy się więc w piątkowy, upalny dzień, przegadaliśmy temat, zrobiliśmy trochę fotek, a Michał wziął laptopa i zabrał się do pracy. Tydzień później zobaczyliśmy jej efekt.
'Niech ważne tematy – jak na przykład zmiany klimatu – będą w cool oprawie i do tego jeszcze odpowiednio na luzie.'
Fire Drive
Poprosiliśmy Cię o przygotowanie dowolnej ilustracji na samochód BMW w nawiązaniu do kolekcji BMW Art Cars, która ostatnio gościła w Warszawie. Co przygotowałeś?
Lubię tego typu projekty artystyczne z uwagi na wolność wyrazu, dlatego postanowiłem stworzyć coś naturalnego dla mojego stylu ilustracji, a że najbardziej w swoich pracach lubię podejmować wątki społeczne, pomysł padł na bardzo gorący (ha, ha) temat globalnego ocieplenia, które mi jako rodzicowi spędza sen z powiek od dłuższego czasu. Jako że założeniem projektu było malowanie na drogiej, sportowej limuzynie, pomyślałem, że podjęcie takiego tematu na takim obiekcie nie może obejść się bez użycia mocnego kontrastu. Tego typu samochody całymi sobą krzyczą o potrzebie pokazania się, sukcesie i przepychu, dlatego pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie skontrastowanie przekazu tego typu przedmiotu z prostą, uliczną, ostrą i brudną stylistyką. Miałem nadzieję, że powstanie dość intensywna i nieoczywista mieszanka. Ściemniałbym, mówiąc, że to auto nie zrobiło na mnie wrażenia pod kątem designu czy zaawansowania technicznego. Nie jestem co prawda jakimś gigantycznym fanem motoryzacji, ale nie jest mi zupełnie obojętna. Lubię agresywny design samochodów, dlatego dodatkowym składnikiem tej mieszanki było zaprojektowanie ilustracji tak, aby tworzyła spójną całość z nadwoziem, przyciągała wzrok i też krzyczała, tylko w inny sposób. Żeby na pierwszy rzut oka można było dostrzec, że jest to design na samochód wyścigowy. To się też wiąże ze stylem moich ilustracji, które bardzo często są dynamiczne i pełne energii. To jest ten rodzaj hipokryzji i dualizmu w mojej sztuce – niech ważne tematy będą w cool oprawie i do tego jeszcze odpowiednio na luzie i z odpowiednią ilością heheszków.
Tematem są dwie twarze człowieka.
Czy to jest fejk?
Czy bryła samochodu była wygodnym obiektem do pracy z ilustracją?
Jak najbardziej. Mam doświadczenie w rysowaniu po obiektach 3D, pracowałem w studiu animacyjnym, gdzie na początku jednym z moich zadań było tworzenie tekstur do modeli trójwymiarowych. Tutaj co prawda rysowałem po zdjęciu, ale jednak ważne było zrozumienie całej bryły i to, o czym wspominałem wcześniej – jeszcze mocniejsze podkręcenie agresywnych linii nadwozia.
Jaka była kolejność pracy? Czy najpierw pojawił się temat, czy był on dopiero wynikiem wrażeń z jazdy autem, a może determinowany był jego kształtem?
Zdecydowanie pomysł. Mniej więcej wiedziałam, co narysuję w momencie, gdy wsiadłem do tego auta i zrozumiałem, jakie sygnały ono wysyła i do których obszarów mózgu przemawia. Od strony projektowej, jak najbardziej forma była dyktowana bryłą nadwozia, choć czasami chciałem ją z premedytacją przełamać, aby mógł się pojawić delikatny dyskomfort w odbiorze.
'Mam za sobą 20 lat doświadczenia pracy w digital arcie i jestem w stanie dość szybko sprawdzić, czy dany sprzęt ma dla mnie sens czy nie.'
Wszystko, co potrzebne w jednym, lekkim urządzeniu
W pracy nad projektem korzystałeś z HP Spectre x360 14. Jakie są Twoje wrażenia z użytkowania tego sprzętu?
Mam za sobą 20 lat doświadczenia pracy w digital arcie i jestem w stanie dość szybko sprawdzić, czy dany sprzęt ma dla mnie sens, czy nie. W tym HP najbardziej podoba mi się to, że to jest urządzenie, które łączy w sobie zalety laptopa i tabletu, jest poręczny, lekki i wydaje się wytrzymały (choć o tym mógłbym powiedzieć więcej, gdybym używał go dłużej). Dla mnie tablety takie jak np. iPad to bardzo fajne urządzenia (sam na takim czasami pracuję), jednak jest tam sporo ograniczeń sprzętowych, których w Spectre nie ma.
Laptop został wyposażony w dotykowy ekran OLED z adaptacyjną kalibrację kolorów. Czy taka specyfikacja przydaje Ci się w pracy przy tworzeniu ilustracji?
Tak naprawdę nie jestem purystą jeżeli chodzi o kolory – mogą być odrobinę przesunięte w jedną czy drugą stronę, bo dla mnie ważniejsze jest to, o czym projekt mówi. Dodatkowo są badania, które pokazują, że każdy inaczej postrzega kolory, także to jest obszar, w którym ja trochę zluzowałem. Dla mnie to po prostu porządny ekran, który wyświetlał obraz całkiem ok nawet na zewnątrz, jeżeli oczywiście nie stało się na pełnym słońcu, bo tak dobrych ekranów nie ma.
Dodatkowo mamy tu obrotowy ekran i rysik. Przydał Ci się te funkcje?
Jak najbardziej. Obrotowy ekran to dla mnie największy plus tego laptopa, bo zamienia go w tablet, czyli sprawia, że staje się bardzo mobilnym sprzętem. Bez rysika z kolei nie dałoby się rysować i nie powstałby mój projekt. Dodam jeszcze, że rysik wykonany jest porządnie, co niestety nie jest regułą w tego typu urządzeniach.
fot: Kuba Łysiak dla F5