Piękne kadry Barańskiego, czyli kolejny młody, zdolny fotograf, którego warto obserwować
F5: Od kiedy fotografujesz?
Jakieś 3,5 roku.
Pierwsze zarobione pieniądze na fotografii to…?
Reportaż ślubny za 550 złotych dla niezbyt przyjemnej i uczciwej pary młodej. Nie polecam pracy dla klientów za tak niskie stawki, bo zazwyczaj są to trudni klienci, nie szanujący pracy, którą dostali tak tanio.
Za pierwsze pieniądze kupiłem grill elektryczny z Tesco, co było dobrą inwestycją.
Twoi ulubieni fotografowie?
Diane Arbus i Nan Goldin, a z modowych Hart Leshkina i Benjamin Vnuk.
Co cię inspiruje?
Przede wszystkim oglądam bardzo dużo zdjęć modowych. Myślę jednak, że ważne jest, aby nie zamykać się estetycznie w jednej, wąskiej kategorii. Lubię sztukę współczesną, szczególnie neoekspresjonizm.
Lubię dziwne filmy w stylu „Kła”, uwielbiam Dorotę Masłowską. Chociaż zdjęcia robię chyba zupełnie inne, niż mogłyby na to wskazywać moje zainteresowania.
Jak przygotowujesz się do projektu?
Dopiero od niedawna staję się świadom tego, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie, spójność, idea i koncepcja sesji. To znaczy zawsze wiedziałem, że zdjęcia modowe to coś więcej, niż tylko fajne ukazanie ciuchów. Ale dopiero teraz zaczynam rozumieć, że na sesję zdjęciową trzeba patrzeć trochę tak, jak reżyser na film. Pomagam w przygotowaniu koncepcji sesji, znalezieniu zespołu oraz kierowaniu jego pracą tak, aby jej rezultat był spójny i przemyślany. Realizuję sesje, które są nie tylko estetyczne – ale też dopasowane do wizerunku marki, oferowanych produktów oraz jej grupy docelowej. Bardzo ważna jest też komunikacja i współpraca z całym zespołem, którego kreatywny wkład w sesję jest nieoceniony, a często po prostu – niedoceniony.
Jak powstał ten edytorial?
Edytorial robiliśmy na zasadzie testów, czyli „do portfolio”.
Edytorial: „Blue Jasmin”
Zdjęcia & Art direction: Paweł Barański
Stylizacja: Natalia Penar
Mua: Magdalena Kadzińska
Włosy: Jakub Janczyszyn
Model: Sara / Koya Mgmt
Asystent: Kasia Duszyńska, Adrian Fabian
Lokalizacja: Hotel Mercure