Protest na Uniwersytecie Columbia został zorganizowany przez koalicję studentów „Columbia University Apartheid Divest” (CUAD) oraz inne grupy studenckie i lokalne, związane z popieraniem sprawy Palestyny. Protesty, które przybrały formę okupacji kampusu, zintensyfikowały się w kontekście trwającej wojny Izraela z Hamasem, która wywołała liczne reakcje na arenie międzynarodowej, w tym na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych.

Demonstracje miały charakter pokojowy, choć doszło do kilku incydentów, które sprawiły, że atmosfera stawała się napięta. Na przykład, w styczniu 2024 roku, podczas demonstracji pro-palestyńskiej, doszło do użycia substancji chemicznej, co protestujący uznali za atak i odpowiedzieli zorganizowaniem kolejnego protestu. Kwestia bezpieczeństwa na kampusie była przedmiotem szczególnego zainteresowania, co doprowadziło do negocjacji między administracją uniwersytetu a studentami. W odpowiedzi na żądania protestujących, uniwersytet zgodził się nie wzywać policji nowojorskiej (NYPD) ani Gwardii Narodowej, co zostało uznane za sukces przez organizatorów​​.

Protestujący domagali się, by uniwersytet wycofał swoje inwestycje z firm, które zyskują na wojnie w Gazie, oraz zerwał więzi akademickie z izraelskimi uniwersytetami i programami. Zażądali również pełnego zawieszenia broni w Gazie​.

Protesty te wpłynęły na przebieg zajęć na uniwersytecie, który przeszedł na tryb hybrydowy na resztę semestru, co oznaczało częściowe przeprowadzenie zajęć online. Na skutek protestów, na uniwersytecie i poza nim doszło również do aktów antysemityzmu, co zmusiło organizatorów do zajęcia stanowiska i odcięcia się od takich działań​.

Protest przybrał na sile pod koniec kwietnia tego roku i zamienił się w okupację budynków uczelni, co zmusiło władze placówki do zwrócenia się o pomoc do policji. W zorganizowanej akcji 1 maja udział wzięło kilkuset policjantów, którzy wkroczyli na teren uniwersytety i aresztowali blisko 300 protestujących. Warto zaznaczyć, że protest od początku do końca miał charakter pokojowy i z wyjątkiem kilku drobnych incydentów obyło się bez  użycia siły.