Kosmetyki na ratunek ofiarom przemocy domowej – aby wezwać pomoc, wystarczy „złożyć zamówienie”
Domowy areszt dotyka wszystkich, choć największymi jego ofiarami są osoby, które spotyka przemoc w rodzinie. Przebywanie z oprawcą w czterech ścianach jest jeszcze bardziej niebezpieczne, kiedy ucieczka staje się niemożliwa. Od momentu wybuchu pandemii dwucyfrowe skoki procentowe liczby ofiar przemocy domowej odnotowano m.in. we Francji, Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Jak pisaliśmy ostatnio, pierwszy z wymienionych krajów zorganizował dla osób dotkniętych przemocą miejsca w hotelach opłaconych przez rząd. Wprowadzone zostało też specjalne hasło – poproszenie w aptece o „maseczkę 19” – po którym farmaceuta zawiadamia policję. Przemoc domowa istnieje na całym świecie. Uwagę zwracał na nią ostatnio również Sekretarz Generalny ONZ António Guterres. – Wzywam wszystkie rządy, by odpowiadając na pandemię, na pierwszym miejscu stawiały bezpieczeństwo kobiet – apelował.
W Polsce na pomoc ofiarom przemocy domowej wyszła 17-letnia Krystyna Paszko, która wraz z grupą znajomych stworzyła fikcyjny sklep internetowy z naturalnymi kosmetykami.
Pomysł jest prosty – aby otrzymać pomoc, wystarczy „złożyć zamówienie” na stronie sklepu i wysłać swój adres, a policja w trybie natychmiastowym zostanie zawiadomiona przez administratorów.
Osoby, które czują się zagrożone, mogą wysłać maila do sklepu w sprawie kosmetyków – dla ekipy będzie to znak, aby pozostać w stałym kontakcie z piszącym. Forma kontaktu zależy od sytuacji danej osoby – jedni są zmuszeni do korzystania z szyfru, opowiadając na przykład o kondycji swojej skóry, inni wprost dzielą się problemem i uzyskują od sklepu pomoc współpracujących z nim psychologów.
Post z informacjami na temat tajnej działalności sklepu został opublikowany przez Krysię na jej prywatnym profilu na Facebooku.
Na ten moment udostępniło go już ponad 15 tys. osób, a z pomocy oferowanej przez sklep skorzystało ponad 40.
Zespół ma też na koncie pierwszą interwencję – w poniedziałek wieczorem zgłosiła się kobieta pobita przez swojego partnera z prośbą o natychmiastową wysyłkę kosmetyków. Pod podany przez nią adres skierowano policję, która udzieliła pomocy potrzebującej. „Przemoc domowa wzrosła o 40 proc. w czasie pandemii. Pamiętajcie, że możecie na nas liczyć, nie bójcie się prosić o pomoc” – pisze pomysłodawczyni sklepu. Rozwój strony skłonił też jej ekipę do pójścia o krok dalej i zaangażowania w akcję fundacji Centrum Praw Kobiet, która wspiera kobiety doświadczające przemocy domowej.
Głos w sprawie przemocy domowej zabrał także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który opublikował na swojej stronie plan awaryjny dla osób doświadczających przemocy domowej w czasie pandemii.
„Razem powinniśmy stawić czoło temu problemowi. Mimo zagrożenia musimy pozostać wrażliwi na krzywdę innych. Jeśli Twój dom nie jest bezpieczny i obawiasz się, że Twoi bliscy mogą zrobić Ci krzywdę – zwróć się po pomoc. Przemoc ze strony partnera lub innej bliskiej osoby jest przestępstwem. Nikt nie ma prawa bić, grozić, upokarzać ani w żaden inny sposób naruszać praw drugiego człowieka. Prawo i instytucje państwowe są po to, aby nas chronić” – napisał.
Jednocześnie przypominamy o „Niebieskiej Linii” – ogólnopolskim telefonie dla ofiar przemocy w rodzinie. Działa przez całą dobę. Dzwoniąc pod nr 800-120-002, można uzyskać wsparcie, pomoc psychologiczną, informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej miejsca zamieszkania.
Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: facebook.com/rumiankiibratki/